
Dramatyczne chwile przeżyli mieszkańcy domu jednorodzinnego pod Warszawą, gdy burza dała się we znaki. Interweniowały służby.
Wczoraj (21 czerwca) Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysyłało do Polek i Polaków alert z ostrzeżeniem przed nadchodzącymi burzami z gwałtownymi ulewami. W treści nagłego SMS znalazły się takie konkretne informacje:
"Uwaga! Dziś i w nocy (21/22.06) burze z gradem i silny wiatr. Możliwe przerwy w dostawie prądu. Zabezpiecz rzeczy, które może porwać wiatr".
I faktycznie, jeszcze w środku nocy w całym kraju zaczęły występować opady deszczu i mniej lub bardziej przerażające burze. Dzisiaj (21 czerwca) po godzinie 8.00 burza przeszła między innymi przez powiat piaseczyński. To właśnie tam musieli interweniować strażacy. Dlaczego?
Piorun uderzył w dom jednorodzinny w miejscowości Szymanów. Doszło do pożaru poddasza. Nad budynkiem można było zobaczyć gęsty ciemny dym. Płomienie objęły dach o powierzchni liczącej około 150 metrów kwadratowych. Przed przybyciem straży pożarnej mieszkańcy ewakuowali się samodzielnie; na szczęście natura nie przyczyniła się do zranienia żadnej osoby. Strażacy gasili ogień ze specjalnego podnośnika. Weszli także oczywiście do wnętrza domu jednorodzinnego, by działać bardziej intensywnie. W końcu udało się ugasić pożar.
Tymczasem Mariusz Kapsa z warszawskiej straży pożarnej w rozmowie z portalem TVN poinformował, iż stołeczna straż pożarna w związku z burzą interweniowała dokładnie dwa razy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie