
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a wielu z nas nie wyobraża sobie ich bez karpia na stole. Czy przez inflację karp będzie droższy?
Informowaliśmy już, że powstała petycja ws. zupełnego zakazu sprzedaży żywych karpi od 2022 roku. Tym razem trochę z "innej beczki". Wiele osób nie wyobraża sobie świąt bez karpia na stole.
Niestety prawdopodobnie tak będzie.
W niedawnej rozmowie z "Faktem", wypowiadał się w tej sprawie Przemysław Urniaż, dyrektor ds. infrastruktury i logistyki gospodarstwa Stawy Milickie SA. Zaznaczał on, że w tym roku na rynku, cena karpia jest o 25-30 procent wyższa, niż w 2020 roku.
Cena detaliczna w różnych gospodarstwach wynosi między 17 a 20 zł za kilogram. My obecnie mamy 18 zł, ale możliwe, że ulegnie ona zmianie. Cała branża spodziewa się, że przed świętami Bożego Narodzenia cena karpia wzrośnie...
Co wpływa na wzrost ceny karpi? Między innymi to, że zboże, którym ryby są karmione, jest już o połowę droższe, niż w ubiegłym roku. Chodzi także o nawóz mocznik, będący aż o 100% droższy, niż w czasie, gdy hodowcy karpia zwykle go nabywają. Mniejsza podaż także wpłynie na podwyżkę cen.
Za to portal Strefa Agro podał przykładowe ogłoszenia o cenach karpia w różnych województwach. Sprawdźcie te różnice:
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie