Reklama

Czarnecki o Warszawie, kampanii i oponentach

Warszawa to najbardziej prestiżowy okręg wyborczy w Polsce. Pomyśleć by można, że to wiązać się będzie z wieloma dyskusjami. O ile pozornie właśnie tak się dzieje, Ryszard Czarnecki, który jest eurodeputowanym z ramienia partii Prawo i Sprawiedliwość do Parlamentu Europejskiego, twierdzi, że opozycja ciągle rozmów unika. Szkoda, bo dobro naszej ojczyzny winno być naszym wspólnym celem.

Rzecz, która mi się nie podoba to fakt, że politycy startujący z warszawskich list unikają debat. Przecież polityka nie polega na bon motach, polega na spieraniu się! Na debatach właśnie. Ja na razie mam zaproszenia do najmniejszej ilości debat w historii. Dwie mam za sobą. 

Czarnecki przyznał także, że Warszawa, jako teren wyborczy dla PiS-u i niego samego jest sporym wyzwaniem. Stolica jest bowiem najbardziej prestiżowym okręgiem. 

 To duże wyzwanie dla mnie: start w okręgu tak prestiżowym, w stolicy państwa. W okręgu, w którym 5 lat temu mieliśmy z PO remis, jeśli chodzi o ilość mandatów do Europarlamentu…Jeśli chodzi o liczbę głosów, przegraliśmy. Stworzenie przez Kaczyńskiego silnej warszawskiej listy PiS w wyborach do europarlamentu jest próbą zmiany tej sytuacji. Bo na tej liście mamy dwóch europosłów, sześcioro posłów, dwoje radnych wojewódzkich - to bardzo mocna drużyna. 

Kampania Ryszarda Czarneckiego, który zajmuje drugie miejsce na liście wyborczej, wymaga naprawdę ciężkiej pracy. Polityk potwierdza, że nigdy tak ciężko podczas kampanii nie pracował. 

 To moja najbardziej intensywna kampania w ciągu 28 lat, kiedy wszedłem do ogólnopolskiej polityki, wygrywając w 1991 roku wyścig do Sejmu RP podczas pierwszych wolnych wyborów. 

W kontekście wyborów do PE odnośnie partii Prawa i Sprawiedliwości ludzie miewają pewne zarzuty. Przykładem jest tutaj "uprawianie przez PiS hipokryzji". Niektórzy sugerują, że z partii sceptycznej wobec UE, Prawo i Sprawiedliwość stało się mocno prounijne. Czarnecki jasno odpowiada na dane pomówienia. 

 Nie byliśmy, nie jesteśmy i nigdy nie będziemy ani eurosceptykami, ani euroentuzjastami. W stosunku Polski do Unii Europejskiej nie powinny decydować negatywne emocje wobec UE, ani też bezkrytycznie bałwochwalcze. Chodzimy po ziemi, widzimy plusy i minusy członkostwa w UE. W tej kwestii trzymamy standardy europejskie, bo w Europie wiele partii politycznych nie podchodzi do UE na klęczkach, tylko wskazuje jasne i mniej jasne strony wspólnoty.

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do