Reklama

Dworzec Zachodni sercem akcji Solidarni z Ukrainą

Kolejny dzień agresji Putina na Ukrainę, a dla wolontariuszy na dworcach jest to kolejny dzień ciężkiej pracy w pocie czoła. Najwięcej uchodźców dociera do Warszawy pociągami, ale ich środkiem komunikacja są także autobusy. W punktach informacyjnych na Dworcu Wschodnim i Dworcu Zachodnim przez pierwszy tydzień wojny pomoc została udzielona 25 tysiącom osób.

Dworzec Zachodni stał się sercem akcji „Solidarni z Ukrainą” – to właśnie tu Ukraińcy czekają na dalszą pomoc i mogą dowiedzieć o noclegach, pracy czy pomocy dla dzieci. Zagubieni, przerażeni, osamotnieni, nieczęsto pierwszy raz w Polsce – nie znają języka. Polska jest dla nich schronieniem, bezpiecznym azylem, miejsce, w którym choć przez chwilę zaznają spokoju i odpoczną fizycznie, ale myślami są z rodzinami – często mężami, którzy zostali w Ukrainie, aby walczyć w obronie kraju.

W pierwszych dniach na dworcach panował lekki chaos, ale w kolejnych praca wolontariuszy ustabilizowała się i stała się systematyczna. A ich praca teraz jest wręcz nieoceniona.

 

Cały dworzec Zachodni zamienił się w wielki informacyjny punkt pomocowy. Na przyjeżdzających i zmęczonych długą podróżą na dworcu czekają różnego rodzaju paczki.

Paczka podróżna (składa się z kanapki, soku albo wody oraz batonika), paczka higieniczna (szampon, żel pod prysznic, szczoteczka i pasta do zębów, ręcznik, dezodorant, maseczki, żel do dezynfekcji oraz w zależności od potrzeb dorzucane są pampersy i chusteczki nawilżające, posiłki dla niemowląt w słoiczkach, a dla kobiet podpaski/tampony), paczka żywnościowa (pieczywo długoterminowe, dżemy, konserwa mięsna, pasztet, mus, soczki/woda, kubeczki i sztućce jednorazowe).

Niektórzy przekraczający granice Polski przyjeżdżają w konkretnym celu – do rodziny, znajomych, ale są wśród nich także ci dla których nasz kraj jest albo chwilowym miejscem pobytu w drodze do punktu docelowego albo jest przystankiem końcowym. I ci ludzie nie zawsze mają, gdzie się zatrzymać, gdzie schronić, a ich dorobek życia spakowany został pospiesznie w jedną walizkę czy plecak. Dlatego dodatkowo w punktach są środki do pielęgnacji dzieci - smoczki, butelki, pampersy, pieluchy dla dorosłych, drobne zabawki, słodycze, szczotki do włosów, ubrania i buty - rzeczy podstawowej potrzeby. 

Te osoby, które nie mają znajomych w Warszawie, trafiają do miejskich punktów noclegowych w Arenie Ursynów albo na Agrykoli. Tam otrzymują dalszą pomoc i opiekę…

 

Fot. Paweł Małaczewski

 

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

 

 

 

 

 

Zobacz także:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do