
Wczoraj wieczorem Legia rozegrała mecz wyjazdowy w ramach rewanżu z BM Stal. Spotkanie zakończyło się sukcesem Zielonych Kanonierów, ale nie był on wystarczający, by stołeczni koszykarze zajęli III miejsce w Mistrzostwach Polski.
Sobotnie spotkanie, które było pierwszym z planowanych dwóch o brązowy medal Mistrzostw Polski, to przegrana legionistów 73:85 na korzyść BM Stal Ostrów Wielkopolski. Ta porażka nie oznaczała jednak, że zakończyły się marzenia o III miejscu w Energa Basket Lidze w sezonie 2022/23. Szansą na zdobycie brązu był wczorajszy mecz rewanżowy, rozegrany u rywali.
Niestety, pomimo wygranej Legii 88:85, klub nie wszedł na podium, ostatecznie Legia Warszawa zakończyła sezon na IV miejscu. Dlaczego? W klasyfikacji brana jest suma punktów z dwóch spotkań, a ta była zdecydowanie korzystniejsza dla BM Stal i to zespół z Ostrowa Wielkopolskiego zajął III miejsce w mistrzostwach.
Początek meczu dawał dużą nadzieję na brąz, bo przewaga Legii była znacząca. Nasi koszykarze oddawali dużą liczbę rzutów za trzy punkty, po nieco ponad 3 minutach gry warszawianie prowadzili 14:5, a po krótkiej przerwie na żądanie trenera gospodarzy, przewaga jeszcze bardziej wzrosła do 24:8. W pewnym momencie Legia prowadziła 21 punktami. Pierwsza kwarta zakończyła się dużym sukcesem 33:17.
W drugiej kwarcie w Stali obudził się duch walki.
Gospodarze spotkania poprawili grę w defensywie, znajdowali też dogodne do rzutu pozycje po atakowanej stronie boiska dzięki czemu z każdą minutą niwelowali stratę. Po udanych akcjach Djurisicia, Michalaka i Kuliga warszawianie mieli już tylko sześć „oczek” więcej od rywali. Napór Stali trwał w najlepsze – zza łuku przymierzył Jakub Garbacz i tablica wyników pokazywała nieznaczne już prowadzenie Zielonych Kanonierów, 43:40. Na półmetku starcia warszawianie wygrywali 48:44.
Druga połowa to walka legionistów o dużą przewagę, bo tylko ona gwarantowała pełen sukces. Niestety, pomimo krótkiego odrodzenia, kiedy wyszliśmy na prowadzenie 11 punktami, Stal błyskawicznie zmniejszyła stratę o połowę.
– "Warszawianie nie dawali za wygraną – z półdystansu skutecznie zagrał Travis Leslie, a zza łuku trafił Aric Holman. Przed ostatnią kwartą Zieloni Kanonierzy prowadzili 69:62.Aric Holman i Billy Garrett już w pierwszych minutach decydującej odsłony meczu dali swojemu zespołowi 12-punktową przewagę. Łotysze – Aigars Skela i Ojars Silins zadali warszawianom dwa ciosy zza łuku, ale raz jeszcze stołeczna ekipa nie zwątpiła w sukces trafiając dwukrotnie spod kosza. Ostrowianie nie zamierzali pozwalać Legii na więcej mając w pamięci przewagę z pierwszego meczu tej rywalizacji" – relacjonuje Radosław Kaczmarski.
Legia walczyła do końca, ale wygrała tylko 88:85 i to BM Stal Ostrów Wielkopolski cieszyła się ze zdobycia brązowego medalu dzięki przewadze wypracowanej kilka dni wcześniej w Warszawie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie