Reklama

Filmowa akcja. Uciekał przed policją pod prąd. W końcu zderzył się z innym radiowozem

Warszawskim piratem drogowym okazał się 31-latek, który był kompletnie pijany i w dodatku nie miał prawa jazdy. Pościg zaczął się w Michałowie Reginowie.

Funkcjonariusze z legionowskiej komendy namierzyli osobowe auto, które przekroczyło prędkość 55 km/h w terenie zabudowanym. Na widok ich radiowozu, kierowca fiata gwałtownie zawrócił i zaczął uciekać pod prąd. Policjanci zaczęli go gonić. 31-letni kierowca, jak się później okazało, nie reagował na sygnały wzywające go do zatrzymania. 

Pościg zakończył się dopiero w Legionowie. Na ul. Zegrzyńskiej kierowca nieskory do słuchania komend policjantów nagle spowodował kolizję z oznakowanym wozem policyjnym. Po zatrzymaniu 31-latka okazało się, że miał ponad promil alkoholu we krwi i nie posiadał prawa jazdy, ponieważ z powodu przekroczenia prędkości odebrano mu je już wcześniej.

Mężczyzna dostał zarzuty o niezatrzymanie się do kontroli, jazdę pod wpływem alkoholu,  przekroczenia prędkości, niestosowania się do sygnalizacji świetlnej, jazdy pod prąd, powodowania zagrożenia w ruchu lądowym, niestosowania się do poleceń wydawanych przez funkcjonariusza, a także jazdy po chodniku dla pieszych.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

 

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do