
Strażnik miejski po służbie parkował już swój samochód. W pewnej chwili usłyszał podejrzany hałas.
Sytuacja miała miejsce trzy dni temu. Strażnik miejski - pan Daniel Żołędowski - parkował samochód pod jednym z budynków na Żoliborzu. Był już po służbie. Nagle w ciemności usłyszał dziwne hałasy, dobiegające ze strony parkingu rowerowego obok śmietnika. Kiedy mundurowy zaczął iść w tamtym kierunku, zobaczył mężczyznę, który rozbił blokadę pewnego roweru i zaczął się z nim oddalać.
Strażnik zagaił do mężczyzny. Ten opowiedział, iż jednoślad musiał uwolnić, bo "był nieużywany od dwóch lat i zamek blokady zardzewiał". Na takie tłumaczenia funkcjonariusz stwierdził, że wezwie policje, aby potwierdzić wersję delikwenta. Ten z początku na to przystał, lecz po chwili wraz z rowerem rzucił się do ucieczki.
Pan Żołędowski szybko powalił złodzieja i odzyskał jednoślad. Zaskoczony sprawca znów zaczął uciekać. Tymczasem policjanci zabezpieczyli pojazd i blokadę. Zdjęto też odciski palców podejrzanego mężczyzny. Nazajutrz strażnik ustalił też właścicielkę jednośladu.
Źródło: Straż Miejska w Warszawie
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie