
Nic nie jest w stanie ukoić nerwów Jarosława Kaczyńskiego. Bo choć PiS wygrał, ale przegrał (55,13 - opozycja; 43,76 - PiS), to na dodatek on sam przegrał sromotnie z kandydatką Koalicji Obywatelskiej - Małgorzta Kidawa-Błońską - na "swoim" Żoliborzu.
To jest z całą pewnością wielce odczuwalna porażka, która rzutować bedzie również na działania Prezesa w skali kraju. Ci, co go znają, wiedzą, że tak jest. A tu, w jego mateczniku, Polacy wybrali KO. Na PiS w tej dzielnicy zagłosowały 6173 osoby, co daje 24,57 proc. Z kolei na Koalicję Obywatelską wskazało aż 11 400 wyborców, czyli 45,38 proc.
Sam Prezes też wypadł marnie. Otrzymał 140 596 głosów, czyli 18,78 proc. A Małgorzata Kidawa-Błońska aż 286 747, co daje 30,23 proc.
Frekwencja na Żoliborzu wyniosła 59,59 proc. W lokalu wyborczym, gdzie głosował Kaczyński, głos oddało 84,40 proc. wyborców. Ale... przy nazwisku prezesa PiS krzyżyk postawiło 266 osób, a przy nazwisku Kidawy-Błońskiej - 430.
Erozja tej władzy naprawdę się zaczęła... Jak sam Prezes podkreślał wiele razy: z kobietami mu w życiu nie wychodziło...
Fot. donald.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie