Ten spór rodzinny trwał od ponad dwóch lat. Niewiele brakowało, a zakończyłby się wielką tragedią.
Policjanci z Jadowa koło Wołomina zostali wezwani na interwencję do jednego z gospodarstw. Mężczyzna, który prosił o pomoc relacjonował, że jego szwagier jeździ po obejściu koparką i niszczy wszystko dookoła.
Na miejscu okazało się, że faktycznie mężczyzna jeździ koparką i niszczy budynki gospodarcze oraz przewraca przyczepy, rozrzutnik i opryskiwacz.
- Policjanci postanowili zareagować, wezwali mężczyznę do zaprzestania swoich działań i opuszczenia pojazdu. Ten, nie tylko nie zastosował się do tego, lecz stał się jeszcze bardziej agresywny, zaczął kierować koparkę w kierunku mundurowych, dodatkowo manewrując łyżką maszyny budowlanej, co stanowiło bezpośrednie zagrożenie ich bezpieczeństwa i zdrowia – relacjonuje stołeczna policja.
Kierujący koparką stawał się coraz bardziej agresywny i kilkukrotnie próbował najechac na policjantów. W końcu jeden z funkcjonariuszy oddał kilka strzałów w opony koparki. Wtedy agresora udało się zatrzymać. 46-latek był pijany. Zatrzymano go w areszcie, wynik badania krwi wykazał, że miał on 2,68 promila.
- Poszkodowany właściciel posesji oraz jego rodzina zostali przesłuchani i złożyli zawiadomienie o zniszczeniu mienia, groźbach karalnych pozbawienia życia. Zebrany materiał dowodowy, w tym zeznania interweniujących funkcjonariuszy, trafiły do prokuratury w Wołominie – informuje policja. Dariusz S. został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
źródło: KSP
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dobrze mendzie tak, powinien dostać więcej :P