
W dniu 6 kwietnia, w godzinach popołudniowych Ministerstwo Zdrowia poinformowało o następnych 212 potwierdzonych przypadkach koronawirusa w Polsce. Resort potwierdził kolejne 9 zgonów.
Łącznie liczba osób zakażonych koronawirusem w Polsce wynosi 4413. Liczba ofiar śmiertelnych wynosi 107 osób.
Wprost informuje, że potwierdzone przypadki z poniedziałkowego popołudnia dotyczą:
(3/5) Jednocześnie z przykrością informujemy o śmierci 9 kolejnych osób zakażonych koronawirusem. Są to: 88-letni mężczyzna hospitalizowany w Puławach, 80-letni mężczyzna hospitalizowany w Raciborzu, 82-letnia kobieta hospitalizowana w Częstochowie,
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) April 6, 2020
70-letni mężczyzna i 74-letnia kobieta hospitalizowani w Bolesławcu, 65-letni mężczyzna i 97-letnia kobieta hospitalizowani w Warszawie, 68-letni mężczyzna z DPS w Niedabylu, 87-letnia kobieta hospitalizowana w Kędzierzynie-Koźlu. Wszyscy mieli choroby współistniejące — informuje Ministerstwo Zdrowia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tak sobie myślę…,
że w tej pandemicznej rzeczywistości to wcale nie chodzi o zdrowie nie chodzi też o życie. Rządy (zastrzeżenie - w jakimkolwiek kraju) bawią się liczbami i przy ich pomocy tak naprawdę kreują przemoc wobec swoich obywateli, zabierając im wolność i częściowo wręcz pozbawiając ich zdrowego rozsądku. Matematyka już od dawna w powszechnym odbiorze nie jest królową nauk. W Polsce przecież przez wiele lat nie była nawet przedmiotem obowiązkowym na maturze (po co w życiu sinusy – powiadano). Pobawię się więc i ja liczbami. Bez mała cztery tygodnie mamy państwową kwarantannę. Tak? Tak! To skąd wzięło się w tym czasie blisko 400 tysięcy zachorowań lub podejrzeń zachorowania na grypę? Albo taka prosta rzecz: w tym czasie w Polsce zmarło ok. 28 tysięcy ludzi (ponad tysiąc dziennie). Śmierć wszak wokół nas była, jest i będzie. Jednak na pogrzebach większości z tych 28. tysięcy nie było wszystkich najbliższych. Bo nie zmieścili się w limicie określonym przez ministra. Wracając do wątku podniesionego w pierwszym zdaniu, czyli zdrowia. Ile osób z 7. milionów palaczy w ostatnim czasie rzuciło nałóg? Stawiam złoto za orzechy, że co najwyżej jakiś nic nieznaczący ułamek. Popytałem w różnych punkach – sprzedaż papierosów nie zmalała. Wokół mnie (a codziennie pracuję wśród 300 ludzi) jakoś wszyscy jak palili, tak palą. Aha – z małą różnicą. Ci co chodzą w maseczkach, podnoszą je na czas ,,puszczania dymka’’. A przecież palenie jest przyczyną znacznej części zgonów i wielu chorób: miażdżycy, zawałów serca, raka itd. Jeśli Rząd tak dba o zdrowie, to niech zakaże palenia papierosów. Ludzie będą zdrowsi. Służba zdrowia mniej obciążona. I dalej. 3 miliony Polaków, którzy niszczą swój organizm pijąc w nadmiarze lub szkodliwie alkohol, też dziś dzielnie walczy z wirusem. Niech Rząd wprowadzi prohibicję. I dalej. Niby wszyscy tacy troskliwi, ale tylko 5% szczepi się przeciwko grypie. Niech Rząd wprowadzi obowiązkowe szczepienia. Fast food-y, brak ruchu, stres, niezdrowy tryb życia. To nie przeszkadza, choć też prowadzi do chorób i często przedwczesnej śmierci. Niech Rząd zlikwiduje kebaby, gyrosy, hamburgery oraz hot dogi, a każdemu obywatelowi nakaże dziennie zrobić 10 km na rowerze. Ale za to wszystkich opanowała wirusomania. I liczby, które oderwane od innych liczb na pierwszy rzut oka mogą zrobić wrażenie. Powtarzane z ust do ust (przepraszam – raczej z profilu na profil) sieją grozę, strach i zniewolenie - fizyczne i psychiczne.
PS Żeby było jasne – wcale nie grzeszę higienicznym trybem życia.