
Rozmowa z Piotrem Basińskim radnym dzielnicy Białołęka i przewodniczącym Inicjatywy Mieszkańców Warszawy
- Gdy zostawałeś radnym dzielnicy Białołęka w 2010 roku, bezpartyjni samorządowcy należeli do wyjątków. Dziś sytuacja wygląda zgoła inaczej.
- Faktycznie, zakładając stowarzyszenie Inicjatywa Mieszkańców Białołęki, a następnie Inicjatywa Mieszkańców Warszawy, byliśmy w pewnym sensie prekursorami bezpartynych ruchów w naszym mieście. Miło widzieć, jak przez te kilka lat idea zaangażowania w lokalne sprawy przyciągnęła wiele nowych osób i organizacji. Zaangażowanie to dotyczy zarówno działalności społecznej, jak zbiórki dla potrzebujących, jak i samorządowej – poprzez działanie w radach i zarządach dzielnic.
- No właśnie. Białołęka, Śródmieście, Ochota, Ursynów – to tylko niektóre z dzielnic, w których bezpartyjni współrządzą. Jak duży macie przez to wpływ na lokalną rzeczywistość?
- Jakiś wpływ mamy, chociaż trzeba jasno powiedzieć – prawdziwa decyzyjność jest w mieście, nie w dzielnicach. Każda ważniejsza decyzja, czy dotyczy to inwestycji, czy wymiany niekompetenego urzędnika, uzależniona jest od miasta. Wszystkim nam marzy się prawdziwa zmiana, zarówno poprzez lepszą, bliższą mieszkańcom politykę inwestycyjną, jak i stworzenie bardziej przyjaznych urzędów. Ale taka zmiana możliwa jest jedynie z poziomu miasta.
- Co należy więc zrobić, aby taka realna zmiana nastąpiła?
- Widzę bardzo duży potencjał w bezpartyjnych organizacjach. Działają tam faktycznie ideowe osoby, niezależne od partyjnych centrali, ale realizujące interes mieszkańców. Jednak problemem bezpartyjnych jest rozproszkowanie, a niejednokrotnie konflikty. A przecież łączy nas wspólna wizja: dobro mieszkańców i chęć wprowadzenia prawdziwych zmian – tych, o które upominają się mieszkańcy. To nie etykietki, kto jaką organizację reprezentuje, są najważniejsze, ale cele, jakie chcemy zrealizować. A są one dla zdecydowanej większości bezpartyjnych bardzo podobne. Dlatego zachęcam: dajmy sobie szansę działać wspólnie. Wykorzystajmy ten potencjał. Warszawa tego potrzebuje.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!