
„Zdajemy sobie sprawę, że to nie było nasze najlepsze spotkanie” – podsumował wczorajszy mecz Legii Warszawa z Rakowem Częstochowa trener Kosta Runjaić. Wojskowi przegrali na swojej murawie 2:1.
Wczoraj popołudniu na stadionie przy Łazienkowskiej rozegrany został mecz 11. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy: Legia Warszawa vs Raków Częstochowa. Niestety spotkanie wicemistrza z mistrzem zakończyło się porażką stołecznego klubu. Jedyną bramkę dla legionistów strzelił w doliczonym czasie pierwszej połowy Paweł Wszołek. Padł też samobójczy gol.
- To dziwne uczucie dla mnie w Legii, żeby przegrać domowy mecz w lidze. Ostatnie nasze trzy spotkania wyglądały w ten sposób, że prezentujemy się solidnie, ale brakuje nam tak ważnego szczęścia. Zdajemy sobie sprawę, że nie było to nasze najlepsze spotkanie. Nie pokazaliśmy poziomu, do jakiego przyzwyczailiśmy. Po pierwszych 15 minutach wyglądaliśmy lepiej, mieliśmy swoje szanse. Koniec końców to my strzeliliśmy samobójczego gola, ale takie rzeczy w futbolu się zdarzają. Drużyna jest bardzo rozczarowana – powiedział po meczu trener Kosta Runjaić i dodał, że jest przekonany iż zespół szybko dojdzie do siebie, zacznie wygrywać. – Nie chcę tracić więcej czasu na myślenie o tej porażce. Nienawidzę przegrywać. Jestem pewny, że po przerwie na reprezentację wrócimy silniejsi – podkreślił i pogratulował ekipie z Rakowa.
Kosta Runjaić wspomniał też o zdarzeniach z Alkmaar tłumacząc, że były one powodem jego nieprzespanych nocy. Ostatnie dni dały się mocno we znaki zawodnikom Legii, szczególnie wyczerpujące były one dla Pankova i Josue. Właśnie dlatego trener zdecydował o opuszczeniu murawy przez Josue w przerwie meczu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie