Reklama

„Mentolek” idzie z dymem unijnych przepisów

Uwielbiam bycie w Unii Europejskiej i nie zamierzam popierać tych, którzy chcą się z niej wynosić. Ale zakazania „mentolków” nie daruję. Bo to podważa moje wolności obywatelskie i papierosową chuć, do której mam prawo. Zwłaszcza że palę nie nałogowo, jedynie wówczas, kiedy jestem w towarzystwie palaczy i gdy wcześniej dobrze zjem.

Palę – mówiąc szczerze – na lepsze trawienie i dla towarzystwa. I tylko „mentolki”! Dlaczego mam się od 2020 roku ograniczać? Bo unijni urzędnicy wpadli na pomysł, że zabraniając papierosów aromatyzowanych ograniczą ich atrakcyjność, a co za tym idzie – wpłyną na poprawę zdrowia Europejczyków? Ja ich chrzanię, chciałoby się rzec tubalnym głosem, ale mówię to raczej po cichu, bo to aż Trybunał Sprawiedliwości UE odrzucił skargę Polski w sprawie dyrektywy tytoniowej i potwierdził ważność regulacji unijnych. Co oznacza, że od 2020 roku nie będzie można sprzedawać m.in. papierosów mentolowych.

„Nowa dyrektywa dotycząca wyrobów tytoniowych – czytam omówienie ważnego unijnego dokumentu - ma na celu ułatwienie prawidłowego funkcjonowania rynku wewnętrznego wyrobów tytoniowych oraz wypełnienie przez UE obowiązków wynikających z ramowej konwencji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) o ograniczeniu użycia tytoniu”. 

Super! Mam Was w nosie, głupcy unijni. Z całą pewnością i ten debilny przepis znajdzie swoje obejście, tak jak przepis o długości i wyglądzie bananów, które - okazuje się - mogą jednak wyglądać różnie, jeśli sprzedawane są na rynek kraju, w którym rosną. Tak będzie i z „mentolkami” – założę się – bo ludzka potrzeba jest matką wynalazków. Już teraz można kupić zwykłego papieroska, który ma w ustniku wmontowaną maciupką wkładkę mentolową. Wystarczy ją nacisnąć, zgnieść i… palimy sobie pełnowartościowego aromatycznego „mentolka”. A jak i tego zakażą? To taka wkładka będzie do nabycia osobno i każdy zwolennik tego, co wyżej, będzie ją sobie sam wtykał w dowolny ustnik, doznając właściwych rozkoszy podniebiennych. Będzie to trochę upierdliwe? Będzie. Ale czego się nie robi dla zaspokojenia własnych chuci… I niech unijni urzędnicy wyp… na Madagaskar, gdzie „mentolka” można sobie skręcić prosto. Wystarczy suszony liść tytoniu i trochę suszonej mięty… I tak tam kręcą, mając w nosie UE. Zresztą w Polsce też można. A działalność pędna alkoholowa jest tu najlepszym przykładem.

Puszczam sobie po tym tekście dymka z „mentolka” zrobionego powyższym sposobem. Znacznie lepszy, uwierzcie mi. Więc może… niech tam sobie urzędasy z UE uchwalają co chcą. Polak potrafi. Rumun zresztą też, bo i on wnosił o oddalenie głupawej dyrektywy, która tylko wk… społeczeństwo, a zdrowiu się nie przysłuży, bynajmniej.

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do