
Strażnicy miejscy mają pełne ręce roboty, biorąc udział w akcjach "Znicz" i "Hiena". Cały czas obserwują rejony cmentarzy.
Strażnicy miejscy na przełomie października i listopada zawsze mają sporo roboty; biorą udział w akcjach "Znicz" i "Hiena", obserwują okolice stołecznych cmentarzy. Jeszcze w nocy mieli dość ciekawą akcję, która skończyła się zatrzymaniem dziwnie zachowującego się mężczyzny. W poniedziałek - 30 października - funkcjonariusze podjęli z kolei inną interwencję.
Mundurowi patrolowali akurat okolice Cmentarza Bródnowskiego, gdy zauważyli zamieszanie w autobusie linii 169. Pasażerki dawały znak, że potrzebują pomocy. Okazało się, że ktoś zasłabł. Jednak gdy autobus zatrzymał się, usłyszeć można było głośny krzyk: "Złodziej, złodziej!". Kilka sekund później strażnicy zobaczyli szarpiące się z kimś kobiety.
Funkcjonariusze szybko spacyfikowali agresywnego mężczyznę; okazało się, że był to 43-letni mieszkaniec Olsztyna. Dzięki kobietom, które odpowiednio zareagowały i odzyskały nawet część skradzionego łupu, delikwent nie miał dużego pola do popisu. Strażnicy wzięli od pasażerek skradzione portfele. Jeden należał do 70-latka, który chwilę później pojawił się na przystanku.
Źródło: Straż Miejska w Warszawie
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie