
- To
polityczna intryga ludzi Hanny
Gronkiewicz-Waltz wymierzona w Bemowo – twierdzi Krzysztof Zygrzak, burmistrz Bemowa, który pozwał
prezydent Warszawy o milion zł odszkodowania.
Zamierza je przeznaczyć na poprawę jakości życia mieszkańców dzielnicy.
Burmistrz
nazywa „czarnym okresem w historii Bemowa” miesiące sporów, śledztw i procesów
które rozgorzały po odmowie przez Hannę Gronkiewicz-Waltz przekazania
pełnomocnictw zarządowi Bemowa po jesiennych wyborach samorządowych. Na
dzielnicy jest dwuwładza: wybrany w wyborach burmistrz i jego ekipa oraz zarząd
komisaryczny powołany przez prezydent Warszawy.
Cierpią
na tym mieszkańcy Bemowa, którzy - jak powiedział K. Zygrzak w rozmowie z
portalemsamorzadowym.pl - „przeżywa ogromny zastój inwestycyjny i decyzyjny,
nie dzieje się tu nic istotnego”.
Odmowa
udzielenia pełnomocnictw stała się przedmiotem kilku śledztw prokuratorskich
oraz rozpraw sądowych. Ostatnio sąd apelacyjny uwzględnił zażalenie władz
dzielnicy na odmowę udzielenia pełnomocnictw. To skłoniło burmistrza do
wystąpienia o milionowe odszkodowanie.
Zwaśnione
strony zachowują się jak rozkapryszone dzieci, nawzajem czyniąc sobie złośliwości mało licujące z powagą władzy samorządowej. W
ratuszach Bemowa i stolicy dochodzi do zdarzeń godnych pióra Al. Fredry
Ostatnio,
10 minut przez rozpoczęciem w bemowskim
ratuszu spotkania zarządu i radnych z
mieszkańcami dzielnicy, urzędnik – jak można przypuszczać, związany z zarządem komisarycznym wezwał dodatkową
ochronę i nakazał zmianę zamków w sali gdzie miało odbywać się spotkanie. Na
miejsce wkroczyła policja. Operetkową sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa
Warszawa – Wola, która wyjaśnia czy nie doszło do przestępstwa.
W
swoiście rozumianym „odwecie” za wymianę zamków, Łukasz Lorentowicz,
wiceburmistrz Bemowa, na drzwiach gabinetu Prezydenta m.st. Warszawy zawiesił tabliczkę z napisem „wstęp
wzbroniony”.
Wcześniej zostało umorzone śledztwo w sprawie oskarżeń o
nadużywanie stanowisk przez poprzedniego burmistrza oraz byłego wiceprezydenta
Warszawy, który obecnie jest przewodniczącym rady Bemowa. To utratą zaufania do
niego - informował portal samorządowy - Hanna Gronkiewicz-Waltz tłumaczy odmowę
przekazania pełnomocnictw zarządowi
Bemowa po wyborach samorządowych.
Czekając na kolejną, pewnie nieuchronną,
odsłonę tej żenującej sprawy, mamy nadzieję, że jej aktorzy, zwłaszcza w
stołecznym ratuszu, pójdą po rozumu do
głowy i albo przedstawią mocne dowody na poparcie zastrzeżeń do wybranych władz
dzielnicy, albo wycofają się z zarzutów, które okazują się nie przekonywujące
dla sądów.
Obie strony powinny, jak najszybciej, zakończyć farsę, oszczędzając sobie wstydu, a podatnikom pieniędzy na groteskowe śledztwa i procesy. (na podst. portalsamorzadowy.pl)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie