
Bawią mnie rozmowy z politykami i samorządowcami, którzy jakoś ciągle nie mogą pojąć, jak działa nasz ruch.
- Chcielibyśmy pomóc Kukizowi....
- To pomagajcie.Wąskim gardłem jest jednak komunikacja. W Warszawie i na Mazowszu staramy się dbać o integrację i współpracę wszystkich środowisk. Kontaktujemy starych działaczy JOW, których część traktuje Kukiza jako „przypadkową twarz ruchu” z ludźmi, którzy nigdy nie usłyszeliby o JOW-ach gdyby nie Paweł Kukiz. Kontaktujemy osoby, które pierwszy raz w życiu poszły zagłosować w ostatnich wyborach prezydenckich z działaczami samorządowymi. Staramy się pośredniczyć w wymianie informacji i zasobów, zachęcać do współpracy, ułatwiać działania. Po to założyłem lokalny komitet ds. referendum m. st. Warszawa.
To jeden z kilkunastu komitetów zakładanych w naszym mieście. Służymy wsparciem w powstaniu kolejnych. W środę 3 czerwca (mimo rozpoczynającego się długiego weekendu) kilkudziesięciu kukizowców z Warszawy i Mazowsza spotkało się w klubie „Odessa” na Kolejowej. Integrowaliśmy się przy napojach wyskokowych i muzyce. Atmosfera była sympatyczna, rozmowy ciekawe. Mam nadzieję, że wiele lodów zostało przełamanych. W „Odessie”, której właściciel jest oczywiście kukizowcem, można zorganizować koncert na ponad 1000 osób (sztabie, słyszysz?).
Kolejne spotkanie integracyjne za jakieś dwa tygodnie w centrum konferencyjno – hotelowym w warszawskich Włochach.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie