
We wtorkowe popołudnie centrum Warszawy zostało zablokowane. Zrobili to protestujący przedsiębiorcy, którym nie podoba się tzw. tarcza antykryzysowa. Szczegóły poniżej!
31 marca na placu Teatralnym zebrało się kilkadziesiąt samochodów. Działo się to w ramach manifestacji przedsiębiorców, którzy nie chcą m.in. płacić ZUS-u oraz podatków. W proteście uczestniczyli wspomniani kierowcy, bardzo wolno poruszający się dookoła terenu. Wiemy, że jednym z organizatorów zdarzenia był Paweł Tanajno - polityk, który w 2018 roku startował w wyborach na prezydenta m.st. Warszawy. Jak wyjaśniał: "Tylko brak wpłat na ZUS i brak wpłat podatku może cokolwiek zdziałać. To jedyny miecz". Policja działająca na miejscu była jednak nieugięta; funkcjonariusze nałożyli na protestujących łącznie parędziesiąt mandatów karnych. Poniżej fragment komunikatu organizatorów strajku:
Zamknęli nasze działalności a teraz proponują branie kredytów, aby jeszcze bardziej nas zniewolić. Co masz do stracenia? Jeśli nie zrobisz nic i będziesz liczył, że jakoś się uda to zrobią z tobą, co chcą. Jeśli myślisz, że Ciebie jeszcze problem nie dotknął to zastanów się, kto się za tobą wstawi gdy przyjdą po Ciebie. Solidarność przedsiębiorców obroni nas przed grabieżą ze strony władzy.
Fot. FB: Strajk Przedsiębiorców/Canva
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie