
Do zdarzenia doszło wczoraj (18 grudnia) w godzinach wczesno-wieczornych. Niewidomy mężczyzna, poruszający się z pomocą laski, spadł z peronu metra wprost na tory.
O niebezpiecznym zdarzeniu na stacji metra Świętokrzyska poinformowano na Kontakt 24. Pani Agnieszka, świadek całego zajścia opowiedziała o szczegółach na łamach portalu TVN Warszawa. Młody, niewidomy człowiek stał bowiem nieopodal niej i rozmawiał przez telefon. W pewnym momencie zakończył rozmowę i zaczął iść przed siebie. Zbliżał się do krawędzi peronu, kiedy pani Agnieszka krzyknęła; było już za późno - mężczyzna spadł na tory. Robiło się coraz groźniej, ponieważ w tunelu ludzie mogli dostrzec już nadjeżdżający pojazd. Anna Bartoń, rzeczniczka Metra Warszawskiego potwierdziła, że taki incydent miał miejsce w środę (18 grudnia):
Mężczyzna używał laski, jednak nie wyczuł w porę oznakowania, ostrzegającego przed krawędzią peronu i spadł na tory. Błyskawicznie się podniósł i z pomocą innych pasażerów znalazł się z powrotem na peronie.
Według relacji pani Agnieszki, podróżni krzyczeli i machali rękami, aby ostrzec maszynistę. Ten w samą porę zatrzymał pociąg jadący w stronę stacji Centrum. Dodatkowo, w pewnej chwili nad niewidomym chłopakiem stanął inny mężczyzna, który podniósł go i wrzucił z powrotem na peron. Dopiero potem sam na niego wszedł.
Fot. pixabay.com
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zdjęcie z metra w Londynie?