
W piątkowy wieczór w stolicy szalony rajd urządził sobie kierowca tira. Zniszczony został punkt elektroodpadów, kilka samochodów oraz znaki drogowe. Najpoważniejsze jednak okazało się czołowe zderzenie w innym pojazdem. Jak jedna osoba zdołała doprowadzić do tylu zniszczeń?
Wsiadając za kierownice mężczyzna miał trzy promile alkoholu we krwi. Jak podaje Komenda Stołeczna Policji, tego wieczoru tirowiec jechał pod prąd w kierunku Bielan od ulicy Modlińskiej przez most Północny. Później wjechał w ulicę Nocznickiego, niszcząc po drodze trawnik i chodnik. Następnie mężczyzna uszkodził miejski punkt elektroodpadów, znak drogowy oraz 10 zaparkowanych samochodów. Na koniec pijany kierowca zderzył się czołowo z samochodem marki Ford. Jedna osoba została ranna i przewieziona do szpitala. Kierowca został zatrzymany.
Zdjęcie: pixabay / elljay
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie