Reklama

Nosorożec Jung nie żyje - miał dwa lata

Warszawskie ZOO przekazało smutną wiadomość. Nosorożec Jung odszedł nie żyje. Pracownicy nocnej zmiany zauważyli wcześniej niepokojące symptomy.

Nosorożec Jung tuż przed śmiercią miał problemy ze wstawaniem, co zauważyli pracownicy nocnej zmiany. Podjęto akcję podnoszenia zwierzęcia, ale niedługo po przewróceniu go na drugi bok, dostał silnej duszności. Niedługo potem zmarł. 

Jak zakomunikowało Warszawskie ZOO przy ulicy Ratuszowej 1/3, kłopoty ze zdrowiem nosorożca trwały od końca kwietnia. Zapoczątkowała je kolka jelitowa, ale mimo ciężkiego stanu, udało się go wówczas uratować. 

Wiedzieliśmy, że następne tygodnie będą ciężkie, dlatego Jung był pod stałą obserwacją i spacerował po wybiegu nawet w nocy, aby pobudzić pracę jelit. Opiekunowie troskliwie dobierali najsmaczniejsze i najdelikatniejsze kąski, łącznie z obrywaniem listków z gałęzi i zbieraniem płatków kwiatów.

W dalszej części komunikatu pracownicy z ZOO wyjaśniają, że to był pierwszy taki przypadek kolki u nosorożca w ich placówce. Rozważanych jest wiele możliwości, a we współpracy z innymi ogrodami pracownicy "próbują poskładać kawałki układanki". Wstępne wyniki sekcji wskazują natomiast na problemy z zębami, a także mocne zwężenie odcinkowe po zapaleniu jelita. 

Fot. Warszawskie ZOO

CZYTAJ RÓWNIEŻ: 

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do