
Rząd twierdzi, że przyczyną awarii, która wydarzyła się w dniu 29 sierpnia (przesył ścieków pod dnem Wisły) są błędne decyzje sprzed lat. Trwają intensywne prace sztabu miejskiego po sobotniej awarii przesyłu ścieków na prawą stronę Wisły. Koordynuje je prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski.
Przesył był wadliwy od samego początku. W 1999, 2005 i 2006 r. były podejmowane złe decyzje. Miasto ponosi dziś ich konsekwencje. I rok temu, i teraz sprzątamy po nich - wyjaśnił prezydent m.st. Warszawy, Rafał Trzaskowski.
Warszawska kranówka bezpieczna i czysta
Prezydent zapewnił, że woda w Warszawie jest czysta i bezpieczna do picia. MPWiK tymczasowo zrzuca ścieki do Wisły, ale robi to 10 km za miejscem poboru wody dla mieszkańców. Poza tym MPWiK ozonuje zrzucane ścieki i oczyszcza je dodatkowo mechanicznie.
Od samego początku, gdy zaczął się rzut ścieków, woda jest ozonowana. Technologie ozonowania przez ostatni rok otrzymały wszystkie atesty - powtórzył prezydent.
Nowy, docelowy układ przesyłowy to niezwykle skomplikowane przedsięwzięcie inżynieryjne.
Teraz, w związku z awarią, równolegle analizujemy dwa scenariusze awaryjne - rurociąg po dnie Wisły lub na Moście Północnym. Niebawem poinformuję, który z nich będziemy realizować. Naprawa potrwa dłużej niż 3 mies., stąd musimy postawić na trwalsze rozwiązanie niż most pontonowy.
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) August 30, 2020
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Fot. Urząd m.st. Warszawy/Oczyszczalnia Czajka
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie