Reklama

Opozycja wychodzi z Polski

14/03/2016 06:40
Sobotnia (12.03.16) manifestacja opozycji pod Trybunałem Konstytucyjnym przebiegła według znanego schematu jątrzenie i dzielenia Polaków. Nie była ona elementem dochodzenia do porozumienia i zbliżania stanowisk, ale oddalania się, wykopywania i pogłębiania rowów oraz kultywowania podziałów. Wypielono więc dokładnie wszystkie grządki, na których mogła wyrosnąć gałązka oliwna i zapowiedziano dalsze donosy na Polskę i Polaków. Tak właśnie, bo donosy na polski rząd w obecnej sytuacji, to nie podkopywanie pozycji rządu, ale pozycji Polski jako takiej. Co więcej, to wprowadzenie w europejski obieg takiej praktyki instrumentalnego traktowania Polski i wykorzystywania sił politycznych w Polsce do osłabiania siły Polski w ogóle. To najgorsza tradycja znana nam z ostatnich lat I-szej Rzeczpospolitej.

I zupełnie od rzeczy są tutaj tłumaczenia opozycji, że my jesteśmy w Unii wiec nie donosimy do obcych tylko do swoich. Poza tym, że donos to donos, to gołym okiem widać, że tak nie jest, bo w drugim zdaniu mówi się o sankcjach wobec Polski, o osłabianiu jej pozycji w Europie właśnie.Poza tym od dawna wiadomo jak funkcjonuje Unia i że solidarność europejska, równość jej  członków i partnerstwo to w wielu sferach bardzo często tylko wciąż odległa teoria. Nie od dziś wiadomo, że inna była i jest pozycja Niemiec i Francji, a inna Grecji czy Hiszpanii. 

Opozycja idąc tą drogą wychodzi co raz bardziej z Polski i idzie na obca służbę. Czy aby jednak chcą tego demonstrujący - ci których opozycja wyciąga na ulicę? Czy chcą wysługiwać się obcym i osłabienia Polski donosami do obcych? Może niektórzy? Może Ci wywodzący się z tej tradycji? Większość zapewne jednak ma szczerą wolę doprowadzenia do spokoju społecznego, do zakończenia tej niszczącej nas wewnętrznie "wojny polsko-polskiej". To większość, która często milczy i nawet nie wychodzi z domu, bo czuje dwuznaczność tej sytuacji i niesmak jaki pozostaje po wyjściu na ulicę.

Nie ulica jest bowiem miejscem opozycji do działania, ale parlament. To naturalne miejsce toczenia sporów. Jeśli opozycja nie może pogodzić się z utratą władzy i nie chce debatować w sejmie, a wyciągania ludzi na ulice i zaogniania sytuacji, musi się liczyć z daleko idącymi konsekwencjami społeczno-politycznymi. Bo czas goi rany ale może też być czasem refleksji...

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do