
Podczas czwartkowego posiedzenia Sąd Najwyższy uznał, że na bulwarach Flotylli Wiślanej można legalnie pić piwo, bez obawy przed ukaraniem mandatem. Tym samym Marek Tatała nie będzie musiał płacić mandatu za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym.
Latem 2015 roku Marek Tatała, twórca inicjatywy „Legalnie nad Wisłą” usiadł na schodkach nad rzeką i pijąc piwo, czekał, aż zjawi się policja. Gdy funkcjonariusze chcieli ukazać prowokatora, ten odmówił przyjęcia mandatu, bo stwierdził, że całą sprawę musi zbadać sąd. Tatała od początku twierdził, że bulwar nie jest ulicą, ale betonowym obiektem oddalonym od ulicy.
Ustawodawcy za ulicę uznają „wydzielony pas terenu posiadający urzędową nazwę, przeznaczony do ruchu pojazdów lub ruchu pieszych oraz drogę na terenie zabudowy lub przeznaczonym do zabudowy zgodnie z przepisami o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym ustawy o drogach publicznych”. Jednak zapis ten nie wskazuje jednoznacznie, czy bulwar jest ulicą.
W czwartek Sąd Najwyższy uznał, że „jeżeli są możliwe dwie wykładnie pojęcia "ulica", to należy przyjąć korzystniejszą dla sprawcy”.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie