
Karę nałożył Urząd Ochrony Danych Osobowych po tym jak wyciekły dane ponad 5 tysięcy studentów i pracowników. Chodziło o wrażliwe dane jak nazwiska, serie i numery dowodów osobistych, czy między innymi numer PESEL.
Do wycieku danych doszło w maju 2020 roku. Uczelnia poinformowała o problemie, który mógł spowodować naruszenie ochrony danych osobowych studentów posługujących się platformą OKNO. Chodzi o dane 5300 osób, w tym nazwiska, serie i numery dowodów osobistych, numery PESEL, adresy czy imiona rodziców.
W związku z tym UODO nałożył karę na uczelnię:
Biorąc pod uwagę niedopełnienie obowiązków przez administratora oraz wysokie ryzyko wystąpienia negatywnych skutków w przyszłości dla osób objętych incydentem, organ nadzorczy uznał za zasadne i konieczne nałożenie administracyjnej kary pieniężnej w wysokości 45 tysięcy złotych
- czytamy w komunikacie.
- Zdajemy sobie sprawę, że miało miejsce takie naruszenie. Przyjęliśmy więc wyrok UODO z pokorą - mówi rzecznik Politechniki Warszawskiej Krzysztof Szymański.
Politechnika wykorzystywała aplikację stworzoną przez pracowników uczelni, która służyła do zapisywania się na przedmioty oraz pozwalała mieć wgląd w historię nauczania, ocen czy rozliczania opłat. Aplikacja ta była modyfikowana w zależności od potrzeb administratora. Na początku stycznia 2020 roku nieuprawniona osoba wykorzystała funkcjonalność umieszczania plików w aplikacji, dysponując danymi uwierzytelniającymi. Z kolei z początkiem maja 2020 roku dokonano nieautoryzowanego pobrania danych osobowych
- pisze UODO.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie