
Z panem Sławomirem Potapowiczem wiceprzewodniczącym Rady Warszawy rozmawia Grzegorz Wysocki
Grzegorz Wysocki: Aktualnie obniżka czynszu dotyczy może wyłącznie najmu lokali użytkowych. W przypadku dzierżawy można zastosować tylko w zakresie odroczenia spłat i rozłożenia na raty. Czyli jak sprzedaję np. spodnie w sklepie to mogę starać się o obniżenie czynszu jak te same spodnie sprzedaje w pawilonie postawionym za własne pieniądze na gruncie, który dzierżawie od miasta to nie mogę starać się obniżkę tej dzierżawy. To jest w porządku?
Sławomir Potapowicz: Przede wszystkim musimy mieć świadomość, że epidemia koronawirusa dotyka wszystkich. Bez właściwej pomocy rządu, ukierunkowanej na wsparcie dla przedsiębiorców, samorząd niezależnie jak zamożny, nie będzie w stanie udźwignąć ciężaru strat, jakie ponoszą pracodawcy. Trzeba też pamiętać, że władze samorządowe nie funkcjonują w próżni prawnej. Naszym obowiązkiem jest realizować wszystkie możliwe działania redukujące skalę strat, ale w ramach prawnych już obwiązujących. I tu akurat mamy jasną deklarację Prezydenta Trzaskowskiego o uruchomieniu Warszawskiego Pakietu dla Przedsiębiorców na podstawie już istniejących uchwał rady miasta i zarządzeń prezydenta. Wśród zapowiedzianych działań jest też pomoc dla podmiotów, które zaprzestały działalności na dzierżawionym gruncie. Tu miasto zmniejszy czynsz o 90 proc. Z kolei przedsiębiorcy, którzy musieli ograniczyć działalność mogą również złożyć wnioski o obniżki. Dotyczy to również prowadzących ogródki gastronomiczne. Będą oni mogli rozwiązać umowę o zajęcie pasa ruchu drogowego. Miasto zwróci im poniesione opłaty.
GW: Brak obniżki dzierżaw dotknie praktycznie wszystkie bazary w Warszawie. Czy to jest w porządku?
SP: Jestem przekonany, że zgodnie z zapowiedziami Prezydenta Warszawy, każdy przedsiębiorca będzie mógł się ubiegać o pomoc i ulżenie w opłatach, jeśli poniósł straty w związku z wprowadzeniem w Polsce stanu epidemicznego.
GW: Wnioski składać mogą wszyscy najemcy miejskich lokali użytkowych, których działalność została dotknięta konsekwencjami epidemii, a w szczególności branże wymienione w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 13 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego Dz.U. z dnia 13 marca 2020 r. poz. 433. Należą do nich w szczególności najemcy: obiektów gastronomicznych (restauracji, kawiarń, barów itp.) hoteli, ośrodków kulturalnych, obiektów sportowych, salonów fryzjerskich i kosmetycznych oraz handlu detalicznego i sklepów, które z uwagi na wprowadzone ograniczenia nie mogą prowadzić normalnej działalności. To jak ktoś prowadzi kawiarnie to może starać się o obniżkę, a jak ktoś firmę, która hurtowo handluje kawą i ma biuro w zasobach miasta to już nie. A biura księgowe, które od swoich klientów długo nie dostaną wynagrodzenia też nie mogą? Czy to jest w porządku?
SP: Sławomir Potapowicz: Do 30 marca wpłynęło już 1028 wniosków o obniżenie czynszu za najem lokali użytkowych. W pierwszej kolejności zostaną rozpatrzone wnioski przedsiębiorców, którzy byli zmuszeni do całkowitego zamknięcia lokalu. Początkowo obniżka będzie przyznawana na miesiąc, z możliwością przedłużenia. Oczywiście rozporządzenie ministra wskazuje branże szczególnie zagrożone, ale w tej sprawie miasto zachowuje się racjonalnie, nie pozostawiając bez pomocy nikogo, kto jej wymaga. A proszę pamiętać, że oprócz obniżki czynszów mówimy również o ulgach w spłacie należności, zwolnieniach z opłat lokalnych i ulgach podatkowych.
GW: Panie Przewodniczący czy to już nie pora, aby powołać specjalna komisję rady i opracować razem z urzędnikami pana Prezydenta spec uchwały na czas kryzysu dotycząca kompleksowej pomocy przedsiębiorcą?
SP: Teraz jest pora na bieżące reagowanie i pomoc, za którą idą konkretne działania. Bardziej od spotkań w ramach komisji oczekuję wsparcia ze strony rządu. Już choćby zmiana algorytmu obliczania a najlepiej rezygnacja z Janosikowego, dałaby Warszawie finansowy oddech i możliwość skierowanie większych środków na działania osłonowe. Jeśli to nie nastąpi, nie pójdą dodatkowe środki na wsparcie samorządów, to nie spodziewajmy się realizacji ambitnych planów rozwoju stolicy. Dlatego tak ważne jest, aby kolejny rok Warszawa, przy niższych spodziewanych dochodach, nie była drenowana a wręcz okradana. A przecież w przyszłym roku Janosikowe ma wynieść 1 mld 300 mln zł. To potężna kwota potrzebna warszawiakom. Bez tych pieniędzy, będzie nam trudniej wyjść ze spodziewanego kryzysu i żadna komisja tu nie pomoże.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie