
2 kwietnia na zawsze pozostanie w pamięci Polaków jako dzień, w którym odszedł Jan Paweł II. Choć w ostatnim czasie został zburzony wizerunek papieża, którego wszyscy mieli za człowieka idealnego, dla wielu osób wciąż pamięć o nim jest święta. Właśnie dlatego w niedzielę, w całym kraju odbyły się Marsze Papieskie. Pielgrzymi udali się też do Watykanu, by jak co roku w tym szczególnym dla nich dniu, wspólnie pomodlić się na Placu Św. Piotra. Tam jednak spotkało ich ogromne zaskoczenie, o czym opowiada jeden z uczestników wyjazdu.
„Pierwszy raz spotkałem się z taką ignorancją ze strony Watykanu. Podczas mszy niedzielnej na Placu św. Piotra nikt nawet nie wspomniał, że jest rocznica śmierci Jana Pawła II. To jednak nic. Staliśmy pod oknem papieskim, śpiewaliśmy pieśni, modliliśmy się, nie wyszedł do nas nikt, gdzie normalne było, że właśnie w tym oknie pojawiał się papież i błogosławił. Była z nami Anna Maria Anders, wszystkich zignorowali! Potraktowali nas jak intruzów, bo policja stała i pilnowała, żeby nawet nie filmować. Przegonili polską telewizję! Dlaczego tam tak się teraz dzieje? Jeżdżę do Watykanu od lat, jestem w wielkim szoku naprawdę. Poznikały polskie napisy, mają nas za nic…” - opisuje uczestnik pielgrzymki i dodaje, że nie chodzi o brak jakiegoś szczególnego traktowania, ale porażającą ignorancję…
A my pozostawiamy to bez komentarza. Niech każdy dopisze go sobie sam...
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie