
Maseczki ochronne, zakupione przez spółkę KGHM nie spełniają norm bezpieczeństwa - ustalił portal Onet. Środki te przyleciały na Lotnisko Chopina największym samolotem świata kilka tygodni temu.
Antonow An-255, największy samolot świata, kilka tygodni temu przetransportował z Chin środki ochrony osobistej. Okazało się jednak, że maseczki nie spełniają norm FPP, które określają stopień filtrowania zanieczyszczeń. Taką tezę postawił Centralny Instytut Ochrony Pracy, wcześniej na zlecenie Ministerstwa Zdrowia badając nabyty sprzęt.
Za sprzęt płaciły dwa koncerny - KGHM oraz grupa paliwowa Lotos. Teraz wszyscy szukają dobrego rozwiązania problemu wadliwych masek, ale odesłanie ich nie jest niestety możliwe. Byłaby to zbyt droga transakcja. Onet poinformował, że sam przelot Antonowem kosztował blisko 1,6 milionów dolarów...
Biuro prasowe KGHM napisało w tej kwestii komunikat:
Spółka informuje, że uzyskała raport z badania, które wskazuje na niedostateczną jakość partii masek sprowadzonych przez Spółkę. Niezwłocznie zawiadomiliśmy odbiorcę. Jednocześnie zwróciliśmy się do dostawcy z oczekiwaniem wyjaśnienia i podjęcia jak najszybszych kroków w celu prawidłowej realizacji zamówienia.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie