
Niestety to prawda. Ptasia grypa pojawiła się zarówno w Warszawie i okolicach, jak i w innych krajach. Czy to może grozić kolejną epidemią?
Niedawno wiadomość o martwym łabędziu na Białołęce, zarażonym ptasią grypą, obiegła Warszawę. Kilka dni temu okazało się, że w powiecie legionowskim, na Jeziorze Wieliszewskim, także "pojawił się" martwy łabędź - również zakażony wirusem H5N8. W drugim przypadku powiatowy weterynarz zalecił ograniczenie przemieszczania się w pobliżu zbiornika wodnego, bo istnieje uzasadniona obawa wystąpienia tam kolejnych upadków ptaków.
Medialne doniesienia mówią również o wspomnianym wirusie także w Rosji, która zawiadomiła o tym WHO. Tam choroba przeniosła się na ludzi, co potwierdziła Anna Popowa z Federalnej Służby Nadzoru Ochrony Praw Konsumentów i Opieki Społecznej.
W samej Warszawie nie wystąpiło na razie więcej przypadków, ale w województwie pomorskim czy lubuskim już tak. Zdaje się więc, że problem dotyczyć może całej Polski. Czy władze Warszawy podejmą się jakichś działań? Napisaliśmy w tej sprawie do Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy. Teraz wystarczy czekać na odpowiedź...
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie