
Kilkoro radnych Warszawy chciało uczcić pamięć byłego wiceprezydenta Miasta Stołecznego Jana Około-Kułaka. Wszystko szło gładko, ale do czasu...
Jeszcze w lutym bieżącego roku radni Warszawy: Beata Michalec, Magdalena Roguska oraz Jarosław Szostakowski wyrazili chęć upamiętnienia wiceprezydenta Miasta Stołecznego Jana Około-Kułaka (na zdjęciu trzeci od lewej w pierwszym rzędzie).
Był on jedynym wiceprezydentem, współpracownikiem Stefana Starzyńskiego. 25 września 1939 roku stolica była bombardowana przez cały dzień. Ten poniedziałek nazwano czarnym, a mieszkańcy warszawy mówili o nim też "lany poniedziałek". Niemcy zaatakowali 72 tonami bomb zapalających, które zabiły 10 tysięcy ludzi. Pod gruzami ratusza zginął właśnie wiceprezydent wraz z współpracownikami.
Krewni byłego wiceprezydenta od dwóch lat zabiegają o jego uhonorowanie w postaci tablicy na budynku Pałacu Jabłonowskich - przedwojennej siedzibie władz miasta (aktualnie Bank Citi Handlowy). W odpowiedzi na tę interpelację odpowiedziała kilka dni temu Renata Kaznowska, zastępczyni prezydenta m.st. Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Co miała do powiedzenia?
Okazało się, że Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków wydało opinię, w której określono wielkość tablicy oraz wskazano miejsce na elewacji pałacu, gdzie powinna zostać umieszczona.
Zgodę na zamontowanie tablicy może wydać tylko właściciel wspomnianego Pałacu Jabłonowskich Bank Citi Handlowy.
Ale i tak na razie Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków nie w bieżącym budżecie środków na finansowanie tablic pamiątkowych...
Fot. Zbiory NAC
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie