
Przy okazji zbliżających się wyborów do Europarlamentu porusza się wiele tematów, które niejednokrotnie wywołują sprzeczki. Strajk nauczycielski, sugestia o wejściu Polski do strefy euro i inne. Ryszard Czarnecki, kandydat na europosła z PiS-u, wypowiedział się o danych kwestiach w audycji radiowej.
Czarnecki mówił w imieniu swojej partii - Prawa i Sprawiedliwości oraz w imieniu swoim, na temat Polski w odniesieniu do tzw. “eurolandu”:
My mówimy temu pomysłowi stanowcze nie. Nie, że w ogóle, ale nie w tym momencie. Nie, gdy grozi nam to, że płace będą takie, jakie mamy, a ceny europejskie. My wyciągamy wnioski z tego, co stało się w mniej zamożnych krajach strefy euro. Np. Francja straciła 4 biliony, Włochy 3 biliony i 6 mln…
Pojawił się też pomysł PSL-u, który dot. zapisania członkostwa Polski w UE w konstytucji. Eurodeputowany PiS-u zaznacza, iż to idea partii, która obecnie ma problem z przekroczeniem progu wyborczego.
Czegoś takiego nie ma we Słowenii czy w Czechach. Coś takiego byłoby osłabieniem pozycji negocjacyjnej Polski w kontekście budżetu. Uważam, że zapisanie tego w konstytucji oznaczałoby osłabienie naszych rokowań odnośnie budżetu na lata 2021 do 2027.
Zdaniem Czarneckiego coraz więcej rodziców i ogólnie Polaków krytykuje strajk nauczycieli.
Mam wrażenie, że im dłużej strajk trwa, tym większe jest zniechęcenie społecznie do danej sprawy i najbardziej zainteresowanych. Widać, że tu zaistniały pewne polityczne intencje. Nauczycielom podwyżki się należą, ale oni muszą być też wychowawcami. My próbujemy mówić ze związkami zawodowymi, ale oni od stołu odchodzą.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie