
Podczas obchodów 9. rocznicy katastrofy Smoleńskiej, senator partii Prawo i Sprawiedliwość, wypowiedział słowa, które wzbudziły ogromne kontrowersje. Mówił on bowiem o “oczyszczaniu” naszego państwa.
Nie przestaniemy działać, dopóki nie doprowadzimy do pełnego oczyszczenia Polski z ludzi, którzy nie są godni, aby należeć do naszej wspólnoty narodowej.
Na słowa Biereckiego natychmiast zareagowała opozycja, a Joachim Brudziński z tej samej partii politycznej stwierdził, iż oczekuje przeprosin. Tymczasem Ryszard Czarnecki, który jest kandydatem na europosła do wyborów w 2019 roku, stanął w obronie senatora. Czarnecki był gościem Piotra Maślaka w porannej rozmowie Gazeta.pl.
To wypowiedź wyrwana z kontekstu. Senator Bierecki to wybitny specjalista w dziedzinie finansów publicznych. Znam go. Myślę, że jeśli mowa o wypowiedziach kontrowersyjnych, muszę przypomnieć słowa Donalda Tuska. Jego słowa nie wzbudziły emocji, a powinny, bo ówczesny premier mówił, że trudno żyć z Jarosławem Kaczyńskim w jednym państwie. On sobie tego nie wyobrażał. To właśnie było szczucie, zachęcanie, żeby Kaczyńskiego wyeliminować. To hipokryzja.
Sam senator Bierecki nie zamierza przepraszać za to, co powiedział.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie