
To był dzień, jak co dzień, dopóki już taki rutynowy nie był. Funkcjonariusze z KRP III zostali wezwani do awantury w Ursusie...
Cóż, nie ma dnia, by w Warszawie nic się nie działo. Niestety, nie zawsze są to tylko przyjemne rzeczy i wydarzenia kulturalne czy inne ważne dla mieszkańców sprawy. Ostatnio, na przykład, na Ursynowie spłonął samochód elektryczny, a w Wawrze doszło do brutalnego pobicia młodego chłopaka. Także na terenie Dzielnicy Ursus m.st. Warszawy miała miejsce pewna dość skomplikowana i groźna akcja policyjna.
Również w Ursusie, ale innego dnia, mundurowi wezwani zostali do awantury pomiędzy dwójką sąsiadów. Jednakże, gdyby była to tylko prosta sprzeczka, może skończyłoby się to inaczej. Sytuacja natomiast eskalowała, bo w pewnym momencie jeden z mężczyzn zaczął grozić temu drugiemu - i to nie tylko za pomocą słów, ale także obiektem przypominającym broń.
Funkcjonariusze ustalili przebieg zdarzenia. Z niego wynika, iż sprawca zaczął nagrywać zgłaszającego, a kiedy ten zapytał dlaczego mężczyzna go nagrywa, wywiązała się pomiędzy nimi awantura. W pewnym momencie sprawca zaczął grozić słownie zgłaszającemu i wyciągnął z kieszeni przedmiot przypominający broń, jak już wspomnieliśmy wyżej. No i w trakcie kłótni, sprawca uszkodził pokrzywdzonemu kluczyk samochodowy.
To wszystko doprowadziło do tego, że pięćdziesięcioletni mieszkaniec dzielnicy został doprowadzony na komendę. Osadzono go w celi, gdzie spędził noc, a potem prokurator postawił mu zarzut zniszczenia mienia tj. art. 288§1kk oraz stosowania gróźb karalnych tj. art. 190§1 kk.
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie