
Służby postawione na równe nogi. To w Ursusie zaroiło się od funkcjonariuszy, a to wszystko przez skrajnie niepokojące zgłoszenie.
O pożarze auta na jednej z dzielnic już pisaliśmy, tak samo, jak o niezwykle brutalnej napaści na młodego chłopaka w Wawrze. Ponadto w ostatnim czasie miała miejsce tajemnicza akcja przy Oczyszczalni Czajka oraz kolejny pod rząd pożar hali.
Tymczasem w minioną sobotę, a więc dopiero co wczoraj (2 sierpnia) to w Ursusie, a konkretnie na ulicy Sosnowskiego doszło do groźnie wyglądającego incydentu. Choć słowo "incydent" to może za mało. Zgłoszenie, które postawiło służby na równe nogi, dotyczyło dwóch mężczyzn, którzy mieli celować z broni palnej do przypadkowych, przejeżdżających kierowców.
Komenda Rejonowa Policji III natychmiast wysłała na miejsce patrol. Kiedy funkcjonariusze przybyli pod wskazany adres, sytuacja prędko eskalowała: tajemniczy delikwenci skierowali broń także w ich stronę. Interweniujący policjanci zareagowali niezwłocznie; jeden z agresorów został obezwładniony i zatrzymany praktycznie od razu, podczas gdy drugi próbował uciec, ale mu się to nie udało. Zatrzymano go po krótkim pościgu, mundurowi nie musieli nawet wsiadać z powrotem do radiowozu, żeby sobie z tym pomóc.
Aresztowani mają kolejno 41 i około dwudziestu lat. Zgodnie z medialnymi doniesieniami, okazało się, iż mężczyźni używali atrapy broni na tak zwane CO2 - to znaczy wiatrówki, tak krótko mówiąc. W trakcie interwencji można wyczuć było od nich alkohol, na razie jednak szczegóły dotyczące tego, czy faktycznie byli pod jego wpływem - nie są znane.
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.