
Jeśli my mamy poważne trudności z uwierzeniem w prawdziwość tej sytuacji, wy też przetrzecie oczy ze zdumienia. W Nowym Dworze Mazowieckim...
Oczy przecieramy już ze zdumienia któryś raz z kolei, ale wciąż trudno nam jest uwierzyć w to, co się stało w Nowym Dworze Mazowieckim w ostatnich dniach. Było około godziny 12.00, gdy na ulicy Leśnej w tej podwarszawskiej miejscowości, na jednym z przejść dla pieszych, doszło do niezwykle niebezpiecznego, strasznego zdarzenia.
Zaledwie czteroletnia dziewczynka została potrącona przez ciężarówkę z naczepą marki MAN. W trakcie zdarzenia dziecko znajdowało się pod opieką swojej babci. Za kierownicą ciężarówki siedział natomiast 71-letni mężczyzna.
Gdy służby pojawiły się na miejscu, zastały bardzo zaskakujący widok. Chociaż część strażaków zapewne szykowała się na tragiczne i kolejne traumatyczne miejsce wypadku, kiedy pojawili się na miejscu, zobaczyli przytomną i płaczącą czterolatkę, przebywającą na rękach ukochanej babci.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Miejskiego Reportera, dziewczynka nie odniosła poważnych obrażeń, trafiła do szpitala na badania. 71-letni kierujący pojazdem ciężarowym był natomiast zupełnie trzeźwy. Został ukarany mandatem karnym. Na miejscu swoje czynności prowadziła straż pożarna, policja oraz ZRM. Na czas akcji prowadzono ruch wahadłowy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie