
Warszawa to niby-gmina, gmina na prawach powiatu - mówi ustawa. Powiat na prawach gminy - też mogłoby być. Albo "gmina powiatowa". Pogmatwany język sugeruje, że mamy do czynienia ze szczególnym pomieszaniem materii. Szczególnym pomieszaniem materii samorządowej. Przypadkowym albo celowym. Ustrój Warszawy jest bowiem wyjątkiem od logiki konstytucyjnego ustroju samorządu terytorialnego.
Pozbawienie dzielnic Warszawy statusu podstawowych jednostek samorządu terytorialnego pozbawiło lokalne wspólnoty samorządowe możliwości samorządowej organizacji. Stworzyło zamiast podstaw samorządowej organizacji "państewko w państwie", którym rządzą się partie polityczne na zasadach z samorządem nie mających wiele wspólnego.
Warto podyskutować nad stanem aktualnego ustroju m.st. Warszawy. Dyskusję taką rozpoczyna właśnie Mazowiecka Wspólnota Samorządowa. Hipoteza, którą polecam do zweryfikowania w toku tej dyskusji brzmi następująco: SAMODZIELNOŚĆ (SAMORZĄDNOŚĆ) WARSZAWSKICH WSPÓLNOT LOKALNYCH ZOSTAŁA - NIESŁUSZNIE - POŚWIĘCONA PRAKTYCZNEMU KOMFORTOWI DZIAŁANIA URZĘDUJĄCYCH WŁADZ MIASTA.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie