Warszawiacy popierają panią prezydent, ale… zdrada nastąpiła!

Czytam sobie: aż 60 proc. mieszkańców docenia fakt sprawnego zarządzania miastem przez Hannę Gronkiewicz- Waltz. Wskazują na to wyniki badania zrealizowanego na początku września br. na reprezentatywnej próbie warszawiaków.

60 proc. mieszkańców Warszawy w wieku 15 lat i więcej uważa, że Hanna Gronkiewicz-Waltz jest dobrym gospodarzem i sprawnie zarządza miastem. 28 proc. jest przeciwnego zdania. Natomiast 12% nie ma zdania w tej kwestii.

Więcej niż połowa warszawiaków (55%) uznała, że Prezydent Warszawy nie powinna podać się do dymisji. Za dymisją opowiedziało się 30proc. badanych. 15proc. nie miało opinii w tej sprawie.

Zdecydowana większość mieszkańców stolicy (93%) słyszała o problemach związanych z reprywatyzacją w Warszawie, przy czym blisko 30 proc. deklaruje, że specjalnie śledzi wiadomości na ten temat. 40 proc. trochę się tym interesuje, a 23 proc. w bardzo małym stopniu. 

Badanie zostało zrealizowane techniką CATI na reprezentatywnej próbie mieszkańców Warszawy w wieku 15 lat i więcej w dniach 2-5 września 2016 r. Liczebność próby wyniosła n=802. Wykonawcą badania była agencja badawcza Danae Sp. z o.o.

MÓJ KOMENTARZ

Jestem socjologiem z wykształcenia, więc z wynikami badań socjologicznych nie dyskutuję, chyba że z metodą badawczą. Otóż zastosowana w wyżej wymienionym sondażu metoda CATI charakteryzuje się tym, iż wywiad z respondentem jest prowadzony przez telefon, a ankieter odczytuje pytania i notuje uzyskiwane odpowiedzi, korzystając ze specjalnego skryptu komputerowego. Skrypt pozwala na pewne zautomatyzowanie kwestionariusza – np. poprzez zarządzanie filtrowaniem zadawanych pytań lub losowanie kolejności, w jakiej określone kwestie będą odczytywane respondentowi.

Respondenci w badaniach CATI są zwykle albo losowani z bazy danych, albo dobierani poprzez losowe tworzenie numerów telefonów. Kiedyś, kiedy telefon nie był taką powszechnością, jak teraz, metodę tę kwestionowano. Dzisiaj tego zrobić nie można, bo komórki mają prawie wszyscy Polacy, bez względu na status społeczny, finansowy etc. Nawet wśród bezdomnych liczba abonentów sięga… 70 proc. Przeprowadzone więc tą metodą badanie jest WIARYGODNE. Zresztą pokrywa się z powszechnymi odczuciami „fruwającymi w powietrzu” – na ulicy, w środkach lokomocji miejskiej, w knajpie, kinie etc.

Co jednak budzi moje wątpliwości? To otóż, że pani prezydent w dość jednak beztroski sposób przechodzi do porządku dziennego nad nadużyciami własnych urzędników. Przeczytałem właśnie jej wywiad dla „Wprost” i powiem tak: - Pani Haniu, tłumaczenie, że się zaufało, bo samemu nie jest się w stanie wszystkiego nadzorować bezpośrednio, a poza tym część podległych pracowników pochodzi jeszcze z nadania ś.p. Lecha Kaczyńskiego, to tak jakby powiedzieć: „Przez cały dzień miałam ból głowy i dlatego nie pomyślałam, że w sąsiednim pokoju mąż zdradza mnie z sąsiadką…

Fakt pozostaje faktem. Zdrada była. I z tego rozlicza się i małżeństwo, i społeczeństwo, i pani zwolennicy, którzy już wystawili żółtą kartkę. Jak z tego ambarasu wyjść? AUDYT, kurczę, AUDYT! I to zrobiony przez firmę, która budzi powszechne zaufanie. A po audycie… dymisja lub twórcze trwanie. Bo oczywiście kolejnej kadencji raczej nie powinno być. Dla wspólnej naszej higieny!

WOJCIECH PIELECKI

Źródło: Urząd Miasta

Fot. Facebook/ Hanna Gronkiewicz-Waltz