
Wczorajszy protest (26 października) rozpoczął się przed kościołem Św. Krzyża. Doszło do przepychanek i incydentów ze strony protestujących, którzy próbowali wejść do kościoła. Wkroczyła policja oddzielając kościół radiowozami.
W ramach akcji "Słowo na Niedzielę" zorganizowanej przez Ogólnopolski Strajk Kobiet o której informowano w mediach społecznościowych protestujący zdecydowali, że przyniosą plakaty z hasłami promującymi tematykę protestu pod kościół Św. Krzyża.
Przy kościele pojawiła się też grupa kontrmanifestantów, którzy odmawiali różaniec. Wzmogło to emocje pośród protestujących - jeden z nich wyrwał modlącym się osobom megafon. Został wtedy zatrzymany przez policjantów.
Inna z protestujących kobiet z kolei starała się wywiesić flagę przy figurze Chrystusa. Policja starała się jej to uniemożliwić, wówczas ta zaatakowała ich torebką. Protestujący zaczęli skandować hasła: "Faszyści, policja- jedna koalicja".
Około godziny 20, na Krakowskim Przedmieściu zebrała się większa grupa manifestujących, która ruszyła ulicami Śródmieścia. Szacuje się, że było ich około tysiąca. Kontynuowane będą dalsze protesty. Dzisiaj w Warszawie rozpocznie się akcja pt. "Blokada".
Przypominając: TK ogłosił decyzję w sprawie aborcji, jednak zdania sędziów są podzielone.Trybunał Konstytucyjny orzekł 22 października, że w sprawie aborcji eugenicznej nie ma ustępstw i na podstawie konstytucji wprowadził ustawę zaostrzającą prawo aborcyjne. Dwóch sędziów TK złożyło w tym zdania odrębne.
Od 1993 roku było możliwe dokonanie aborcji w jedynie trzech przypadkach: gdy zagraża ona życiu lub zdrowiu matki, gdy pochodzi z gwałtu lub gdy istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu.
"Został naruszony wieloletni kompromis i to jeszcze w sposób, który wzbudza wiele skrajnych emocji. Zadaniem ludzi Kościoła jet przede wszystkim dawanie takiego świadectwa i próbowanie prowadzenia takiego dialogu, które mogą wpływać na postawy serca. I wspieranie kobiet i ich dzieci w bardzo trudnych, czasem tragicznych sytuacjach(...)" - mówi redaktor naczelny Piotr Żyłka.
Fot. MPG media, Ach
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie