Reklama

Wentylowany miś z Placu Zamkowego

03/07/2023 01:58

Miś z Placu Zamkowego przeszedł reinkarnację. Wcześniej był w kolorze takim przypominającym nieco wyblakły beż, choć powinienem użyć bardziej dosadnego opisu, jednak trochę nie wypada i myślę, że każdy wie, co mam na myśli. Od kilku dni miś zmienił kolor na żółty, co nie jest takim misiowatym naturalnym kolorem i jak widać, pomimo że miś podskakuje, starając się zwrócić na siebie uwagę to przechodnie, raczej go ignorują. Wiadomo, że miś nie jest androidem i w środku siedzi operator lub operatorka i siłą własnych mięśni napędza skórę misią. Mamy lato i jak słoneczko co nieco przygrzeje to w środku misia, robi się gorąco jak w hutniczym piecu. Nie znam przepisów BHP dla operatorów misiów, jednak wydaje mi się, że jeśli nawet takie są, to raczej nie są przestrzegane. Nie mniej zauważyłem na misiu, pewien element ułatwiający nieco pracę w trudnych warunkach, podczas ocieplania się klimatu na ziemi. Miś na tylnej części ma zamontowany wentylator, który jak mogłoby się zdawać, dostarcza do środka misia świeże powietrze. Jednak jak się okazuje niekoniecznie, tak jest i wentylator działa w całkiem odwrotną stronę. Zapach wydobywający się z misia raczej nie należy do tych fiołkowych. Jak by miało go coś chłodzić to raczej, miałby klimatyzację na plecach w postaci garba. A co najważniejsze ciekłaby z niego woda. Choć są osoby z miejscowego establishmentu przesiadujące pod Kolumną Zygmunta, które twierdzą, że z misia od czasu do czasu leje się woda w takim lekko żółtawym zabarwieniu jak sam miś. Może to jednak faktycznie jest klimatyzacja?

Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:

Zobacz także:

Masakra na Saskiej Kępie