
Foto Ramzes
Mimo, iż stan wody na Wiśle wyniósł wczoraj 390 centymetrów i jest niższy o 260 cm od stanu alarmowego, to część plaży przy moście Poniatowskiego już znalazła się pod wodą. Promy nie kursowały w niedzielę, a przystanek promu znajdujący się przy moście Poniatowskiego, wyłania się jeszcze z zalanego terenu.
Wg prognoz stan wody w Wiśle ma opadać, ale wyobraźmy sobie sytuację, którą już nie raz widzieliśmy, falę powodziową. Plaża zniknie całkiem i żadne płacze nie pomogą. Bo tu rządzi rzeka, nasza ukochana zresztą, Wisła.
I plażę możemy mieć, jak ukochana nam pozwoli.
Oby w tym roku pozwalała.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie