Władza alienuje czyli odlot PO

Jak wiadomo, władza alienuje. A władza absolutna alienuje absolutnie. Przed wyborami Platforma Obywatelska odleciała.Wypowiedzi jej liderów brzmią jak by były  wypowiadane co najmniej po wypaleniu ziół nieznanego pochodzenia, zakropionych sfermentowanym napojem po destylacji.

Po narcystycznej wypowiedzi córki pani premier, iż będzie musiała  wyjechać z Polski po przegranej PO, do pieca dolała benzyny marszałek sejmu z PO Kidawa-Błońska mówiąca: "Rządy PO to był najlepszy czas dla Polski w ostatnim 25-leciu. Dlaczego nie powiedzieć, że należy nam się nagroda za rzeczy, które zrobiliśmy". Oczywiście! Krystyna Janda już nawet wie kto mógłby tą nagrodę dać. Na pewno nie Polacy, bo w organie prasowym "przewodniej siły narodu", czyli "Gazecie Wyborczej"mówi ona wprost: "Jestem zawiedziona Polakami. Polskie społeczeństwo, nagle, po tych 25 latach, wydaje mi się bardzo infantylne (...) Wolą krytykować. Wiedzą, że nie mają środków, zasobów i umiejętności, by rządzić. Nienawiść żywi się przegraną, a nie wygraną. Ale poczekajmy. Będzie dobrze. Przyjdą nowe pokolenia, bardziej pragmatyczne, mniej ideowe." 

I tu "z młodej piersi się wyrwało". Przyjdą -mówi Janda - "pokolenia mniej ideowe". PO chyba za to sobie chciałoby nadać ordery i obsypać się nagrodami, za te nowe bezideowe pokolenia. Bezkształtną masę nijakich ludzi. Tutejszych, którzy dadzą się już bez przeszkód wykorzystywać, wodzić, a może nawet i zislamizować, bo przecież bezideowcy nie będą mieli czego bronić.Chętnie się zasymilują bo nie będą mieli do przekazania żadnych wartości. A - jak przypominał nam Jan Paweł II - demokracja bez wartości przekształcać się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm. Totalitaryzm silnych wykorzystujących słabszych. To budowla jaką wznoszono siłami Platformy ostatnimi laty w Polsce. Siłami jej absolutej władzy, która się kończy.


Taką władzę przez ostatnie 8 lat miała właśnie Platforma Obywatelska. Miała prezydenta, premiera, rząd, NIK, radio i telewizję publiczną, spółki skarbu państwa, władzę w sejmikach i nad funduszami unijnymi. Wytworzyła system zależności i klientelizmu. Taki "układ zamknięty" palący drogie cygara i popijający najdroższe alkohole na koszt podatników. Spotykający się po najdroższych restauracjach,  gdzie w zacisznych "gabinecikach" wypowiadali prawdę o Polsce i Polakach znaną najbardziej z powiedzenia, iż państwo istnieje teoretycznie i jest to "...kamieni kupa", a ci co pracują za 6 tys.zł to frajerzy.
Dziś za to im Polacy podziękują 25 października w wyborach. Miejmy nadzieję, że wybiorą mądrze,a  nie tak, by po kolejnych kilku latach okazało się, że zmieniliśmy bardzo wiele by zostało po staremu.