Wczorajszą rozbiórką i wywiezieniem samolotu na Placu Defilad żyło całe miasto. Równie ciekawie tam się zjawił jak i zniknął - wywołując duże zamieszanie.
Właściciel samolotu pojawił się przy nim kiedy już rozpoczęto demontaż. Oczywiście nie był zadowolony z całej sytuacji (przypomnijmy, że PINB uznał samolot za samowolę budowlaną i wydał nakaz jej rozbiórki). Wszedł do sąsiedniej budki z kebabem, a kiedy wyszedł - wyprowadzony przez policję - pojawiły się w niej kłęby dymu. Bar spłonął co najlepiej widać na zdjęciach straży. Właściciel samolotu został zatrzymany przez policję, która będzie wyjaśniać czy miał on związek z pożarem.
Zobacz również: Z kłopotami, ale wywieźli samolot z Placu Defilad [ZDJĘCIA]
zdjęcia: KM PSP
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie