Reklama

Województwo warszawskie to bardzo dobry pomysł

Zapraszamy do lektury wywiadu z Prof. dr hab. Janem Żarynem

- Panie Profesorze, czy dziś nauka historii ma w ogóle sens?
  - Póki na ziemi żyje jeden Polak i istnieje państwo polskie, ma sens i jest koniecznością. Bywało w naszych dziejach i tak, że państwa nie mieliśmy, ale byli Polacy; dziś mamy wielu przeciwników, którzy nie negują potrzeby istnienia państwa na tym terytorium, ale woleliby żeby nie było w nim Polaków. Na szczęście, nasz patriotyzm – niepowtarzalna odmiana tej miłości do Ojczyzny – jest silniejszy, z natury rzeczy niżby chcieli inżynierowie postępu, co widać w postawie elity dzisiejszej młodzieży. Państwo musi ją jednak wspomóc, a szkoła dać podstawy wiedzy o polskiej kulturze, naszym dziedzictwie, w którym wzrastamy, dzięki któremu rozumiemy najgłębsze pojęcia i własny głos duszy.   - Jak wyjaśnić zauważalną ostatnio modę na patriotyzm, także ten regionalny i lokalny?   - No właśnie, jak mówiłem, miłość do Ojczyzny jest naturalnym uczuciem, przebija się zatem mimo próby zagłuszenia. Atmosfera dzisiejsza, wzbudzanie wstydu i zmęczenia rozważaniom o przeszłości, jest kontrowana oddolnym poczuciem krzywdy, z jaką spotkali się szczególnie w PRL ale i do dziś, nasi faktyczni bohaterowie. Naturalny zbiór wartości obecny jest zatem w sumieniach ludzi i ten potencjał zrodził obchody 1 marca, festiwal filmów o Żołnierzach Wyklętych, muzyczne przeboje o „Ince”, pierwsze pomniki jej i innym naszym bohaterom poświęcone. To jest właśnie patriotyzm, któremu nie trzeba dodawać żadnego przymiotnika, w złej intencji.    - Co Pan sądzi o głośnym ostatnio pomyśle utworzenia metropolii z Warszawy i przyległych powiatów?   - Wszystko wskazuje na to, że wydzielenie województwa warszawskiego, jako aglomeracji obejmującej stolicę i przyległe powiaty, to bardzo dobry pomysł. Szczególnie patrząc na to z punktu widzenia mieszkańców podwarszawskich miejscowości, którzy i tak często pracują w stolicy. Trzeba to dokładnie wyliczyć, ale np. zdolności kredytowe samorządów (lub wyjścia z długów), czy korzystania z dotacji i projektów unijnych, są po stronie Warszawy. Beneficjentem takiego podziału dotychczasowego województwa mazowieckiego nie stałyby się z kolei dalsze powiaty, dotowane – być może z racji sympatii osobistości zarządzających Mazowszem, mam na myśli nie tylko wojewodę, ale i marszałka – dziś niewspółmiernie do realnych potrzeb całego regionu. Z tego wniosek oczywisty, że trzeba dokonać wyliczeń, także tych potencjalnych dochodów, i podjąć racjonalną decyzję.    - Co, Pana zdaniem, można by zrobić w przyszłości dla powiatów podwarszawskich?   - Niewątpliwie, można, a w moim przypadku już to robię, zaangażować siły i środki w celu prowadzenia regionalnej polityki historyczno-oświatowej. Mam na myśli organizowanie konkursów, obchody ważnych rocznic i świąt patriotycznych, porządkowanie miejsc historycznych – co się zresztą dzieje w podwarszawskich powiatach, np. w Ząbkach, w Kobyłce, gdzie uczestniczę w tym projektach. Ich celem jest emocjonalne związanie miejscowej ludności (często napływowej) z bogatą historią miejsc i osób pochodzących z tych powiatów. Lista historycznych miejsc nie ma końca: Kampinos z pamięcią o powstańcach, Laski z pięknym cmentarzem, Palmiry z grobami pomordowanych polskich patriotów, kościoły, cerkiewki, przydrożne krzyże i kapliczki (jak choćby ta zaprojektowana przez mojego ojca, w Szeligach, z 1944 r.) i dwory, miasta i miasteczka, jak choćby Zakroczym z 950-letnią historią i wielkim Polakiem, bł. o. Honoratem Koźmińskim, kapucynem…. Przez lata byłem jurorem w konkursie Mazowieckiej Akademii Książki, co pozwoliło mi odkryć fenomen tej ziemi. Oczywiście, na najbliższe lata, wyzwaniem nie mającym swego odpowiednika jest przygotowanie się – przez państwo polskie, ale także samorząd – do obchodów 100-lecia Bitwy Warszawskiej. To powinno być wielkie święto dziękczynne, za uratowanie Warszawy, Polski i pewnie całej Europy przed najazdem bolszewickim. Ossów, to miejsce, które winno – za sprawą aktywnej polityki historycznej – stać się nazwą obecną w europejskich podręcznikach szkolnych. Oczywiście, każdy powiat ma swoje bolączki (np. powiat legionowski, szczególnie odczuwa brak należnej miejscowej ludności infrastruktury zdrowotnej), wspólną troską jest usprawnienie komunikacji samochodowej, stale modernizuje się kolej, ale należy poszerzyć ofertę przewozową w tym zakresie. Mamy świetne, polskie zakłady np. w Nowym Sączu, które są w stanie zrealizować zamówienia na nowoczesne i wygodne składy. Oczywiście, wspólną troską jest zapewnienie młodzieży miejsc pracy, tak by nie wyjeżdżała z Kraju, i by chciała mieć dzieci. Na szczęście, bliskość Warszawy daje szansę na stałe znalezienie zatrudnienia. To jednak problem szerszy, wymagający rozwiązań systemowych jak np. powtórne obniżenie wieku emerytalnego, co uwolni tysiące miejsc pracy blokowanych przez obecnie zatrudnionych.      Prof. dr hab. Jan Żaryn  - 57 lat, wybitny historyk i patriota, publicysta, działacz społeczny, mąż i ojciec 3 dzieci oraz dziadek 8 wnucząt. Wykładowca Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, pracownik IPN, były dyrektor  pionu edukacyjnego, doradca śp. dr Janusza Kurtyki, prezesa IPN.   Specjalizuje się w historii Kościoła katolickiego w Polsce, ruchu narodowego i chadeckiego, stosunkach polsko-żydowskich i w dziejach emigracji politycznej po 1945 r. Redaktor naczelny miesięcznika „W sieci Historii”, opiekun i przewodniczący Rady Programowej serii wydawniczej magistrantów i doktorantów UKSW „W służbie Niepodległej”. Działacz społeczny, m.in. prezes SPJN; przewodniczący Komisji Historycznej Komitetu dla Upamiętnienia Polaków Ratujących Żydów, przewodniczący Rady Programowej Muzeum im. J. i W. Ulmów w Markowej, członek Towarzystwa Miłośników Historii. Autor i współautor kilkudziesięciu książek, autor kilkuset artykułów naukowych i popularnych. Ostatnio wydał m.in.: Polacy ratujący Żydów. Historie niezwykłe. Rodzinnie związany z powiatem warszawskim-zachodnim. Do 1945 roku do rodziny  należał leżący u zachodnich wrót Warszawy majątek Szeligi, zabrany przez NKWD w styczniu 1945 r., a następnie znacjonalizowany.
 

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do