
Dane osobowe studentów i pracowników Politechniki Warszawskiej wyciekły w niedzielę. Rzeczniczka wyjaśniła, że ustalane są okoliczności zdarzenia.
Numery PESEL, nazwiska, numery dowodów osobistych, a nawet nazwiska panieńskie matek paru tysięcy studentów oraz pracowników Politechniki Warszawskiej wyciekły w minioną niedzielę. Dane pochodzą z systemu OKNO, służącego do zdalnej nauki. Niebezpiecznik.pl zdołał ustalić, że ważący 2,8 GB plik zawiera także adresy mailowe i numery indeksów. W takiej sytuacji najbezpieczniejszą opcją byłoby dla osób poszkodowanych, aby unieważniły dowody i wyrobiły nowe dokumenty. Co więcej, wyciek dotyczy również kandydatów na studia. Rzeczniczka uczelni Izabela Koptoń-Ryniec wypowiedziała się w ten sposób:
Jesteśmy w trakcie ustalania szczegółów zdarzenia, w tym jego skali. Staramy się jak najszybciej dotrzeć do jego przyczyn, aby ustalić źródło potencjalnego ujawnienia danych osobowych i zabezpieczyć je przed nieuprawnionym wykorzystaniem. Aktualnie sprawą zajmuje się inspektor danych osobowych we współpracy ze służbami Politechniki Warszawskiej.
Fot. Wikipedia
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie