
W środę 28 listopada wieczorem, panie, które były w pubie na Kępie Potockiej zauważył zatrzymujące się auto. Z samochodu wysiadł mężczyzna, wyjął karton z którego wypuścił dwa "dziwnie" wyglądające ptaki. Pan odjechał, a kobiety zadzwoniły do straży miejskiej. Na miejsce pojechał Ekopatrol.
- Gdy przyjechaliśmy na Kępę Potocką kaczki siedziały pod mostkiem. Widać było, że czują się w tym miejscu niepewnie. Na nasz widok zeszły na wodę. Kanałek zaczął jednak zamarzać więc ptaki wracały na brzeg i znowu schodziły. Po blisko godzinie udało się nam najpierw odłowić samicę, a potem samca – opowiada st. insp. Andrzej Barszcz.
Odłowione ptaki to amerykańskie piżmówki. Były zdrowe ale bardzo wystraszone. Strażnicy przewieźli je do Ptasiego Azylu.
źródło: SM
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie