
,,Sztuka jest kanałem, przez który możemy zajrzeć pod skórę, dotrzeć do duszy, postawić bardziej sobie wnikliwe pytania’’ Peter Brook.
Z reżyserem Wiktorem Grodeckim rozmawiała gościnnie Magda Parol.
Wiktor Grodecki to wielokrotnie nagradzany polski reżyser, scenarzysta, montażysta na stałe mieszkający i tworzący za granicą: w USA, Wielkiej Brytanii, Czechach, Niemczech i na Litwie, zajmujący się filmami fabularnymi i dokumentalnymi. Do najbardziej znanych jego produkcji należą Him , Mandragora i Nienasycenie . Studiował na wydziale reżyserii w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi pod kierunkiem prof. Wojciecha Jerzego Hasa. Od 1983 r. mieszka poza krajem w Los Angeles i Londynie. Drogę do zagranicznej kariery przetarł reżyserowi zrealizowany w USA film Him z 1985 r. Obraz ten wyprodukowany został przez University of Minessota Film Society przy współpracy ze znanym producentem Albertem Milgronem.
. Magda Parol: Na stronie crowdfundingowej Odpalprojekt.pl zbierali Państwo środki na realizację sztuki pt. Szewcy Witkacego. Jestem ciekawa czy według Pana, to dobry pomysł finansowania projektów artystycznych, filmowych Polsce? Co się w związku z tym zmieniło na przestrzeni lat?
Wiktor Grodecki: Finansowanie filmu czy teatru w sposób crowdfundingowy, zapewnia nam artystom, czyli nam wszystkim wolność ponieważ z tymi pieniędzmi nie idą tzw. żadne smycze. Jeżeli chcę zrealizować swoją wizję i muszę iść do kilku tak zwanych polskich producentów, każdy z nich ma inny pomysł, nikt z nich nie czytał literatury, każdy udaje, że coś umie. W wyniku czego, po latach rozmów, z ludźmi którzy nie mają pojęcia, zostajemy z jakimś kikutem pierwotnego projektu. Już nawet w pół roku czy w rok można zebrać całą potrzebną kwotę, co w tym biznesie jest dość szybkie. Ponadto nikt nie żąda od nas zmian wizji. Możemy realizować ten projekt tak, jak chcemy. Robimy to oczywiście po to, żeby wszyscy go zobaczyli, czegoś się nauczyli, coś przeżyli, za pieniądze, które zainwestują ale my zapewniamy produkt natomiast oni zapewniają finansowanie i taki podział jest podziałem idealnym w dzisiejszym świecie.
Magda Parol: … co jest o tyle dobre, że jest to odpowiedzialność grupowa. Jak Pan ocenia współczesną sytuację finansowania filmów przez instytucje typu Polski Instytut Sztuki Filmowej?
Wiktor Grodecki: Miejmy nadzieję, że to się zmieni dosyć szybko i że instytucje typu PISF przestaną istnieć, zaś na ich miejsce postaną nowe, które będą w sposób właściwy wspomagały polską kulturę. Jeśli chodzi o PISF, są to ludzie, którzy nie znają się na filmie, próbują decydować za artystów czy też za ludzi filmu, co jest dobre, co powinno być zrobione, ile powinno się zarobić. Druga okropna sprawa związana z PISF-em i takimi instytucjami, to że są one nastawione na tak zwany zysk, który nie ma nic wspólnego z twórczością artystyczną, z misją i z szerzeniem kultury. Instytucje powinny dawać pieniądze na filmy, które inaczej by nie powstały, które są ważne dla nas wszystkich, to też mogą być komedie ale wysokie komedie w znaczeniu Norwida. PISF jest skorumpowany od początku istnienia więc bardzo chcemy aby przestał istnieć i coś innego żeby powstało i żeby publiczne czyli nasze pieniądze, były wykorzystywane na tworzenie filmów i wydarzeń kulturalnych, które chcemy oglądać, które nie obrażają naszej inteligencji.
Magda Parol: Pozostaje twórcom realizacja filmów, sztuk i przedsięwzięć artystycznych za prywatne pieniądze?
Wiktor Grodecki: Za prywatne pieniądze, to się robi porno bo się to sprzedaje albo głupią komedię. Film, który jest robiony dla zysku, powinien być głupi i szybki, realizowany za pieniądze prywatne jakiś tam wytwórców ale to nie jest kultura. Jeśli chodzi o kulturę i sztukę, to powinny być robione za pieniądze instytucji państwowych, które dadzą pieniądze na rzeczy niekomercyjne, nie oczekując zysku.
Magda Parol: Robił Pan dokument o Polańskim i wiele niesamowitych filmów, które są doceniane po dziś dzień. Dlaczego akurat wybrał Pan sztukę Szewcy Witkacego?
Wiktor Grodecki: Wie Pani, od Witkacego się zaczyna zazwyczaj w Polsce, jeszcze w szkole filmowej czy w teatrze. Z Witkacym zdobywa się dorosłość w pewien sposób. Ja zaczynałem od Witkacego jeszcze jak byłem w liceum i robiłem jego Juwenalia , po czym jak wyjechałem z Polski, dostałem azyl polityczny w 1983 roku, to w Stanach zrobiłem Onych i Wariata i zakonnice . Zobaczyłem, że jest to niesamowite zjawisko, że Witkacy jest jednym z dwóch czy trzech pisarzy polskich, dramaturgów bardzo dobrze znanych na świecie i bardzo dobrze znanych w Ameryce. Wszystkie uniwersytety amerykańskie, które mają zajęcia z dramy, zawsze wystawiają Witkacego, to jest tam szalenie popularne.
Magda Parol: Czym to jest spowodowane? Co ma w sobie uniwersalnego twórczość Witkacego, że jest on znany na całym świecie?
Wiktor Grodecki: Witkacy opisuje rzeczywistość światową, opisuje mechanizmy walki klasowej. Sztuka mimo że, napisana w 1934 roku a opisuje naszą rzeczywistość w sposób jeden do jeden, tak jakby to było napisane wczoraj albo jeszcze jutro. To jest jeden z najważniejszych tekstów polskich napisanych zresztą genialną polszczyzną. Trzeba przestać być witkacologiem i zacząć czytać Witkacego i dać przede wszystkim młodzieży czy też ludziom, którzy czują się młodzi, chcą jeszcze coś stworzyć, mają energię. Ponieważ największym strachem, o którym pisze Witkacy jest strach nie przed śmiercią fizyczną, tylko przed utratą możliwości tworzenia.
Jest taki pisarz, tłumacz amerykański, Daniel Gerould zachwycił się Witkacym i przedstawił go na amerykańskim rynku. Jego prace o Witkacym są fantastyczne, tak niezwykle prosto, w prosty sposób naprowadza on czytelnika. Napisał o Szewcach tłumacząc, że Witkacy ukazuje trzy rewolucje i wybiega do przodu swoimi myślami. Pierwsza rewolucja, to jest rewolucja na górze czyli przewrót faszystowski, druga rewolucja, to rewolucja na dole czyli sami robotnicy, chłopi razem i co z tego wynika a trzecia rewolucja, którą ja nazywam materialistyczną, jest pokazana jako konsekwencja tych dwóch poprzednich. Otóż wszyscy chcieli wolności i na końcu to, co ich czeka, to niewola stali się przedmiotem czyli towarem na sprzedaż? Czy to jest wolność? I o tym mówi Witkacy.
Magda Parol: Premiera już 12 grudnia w Śnie Pszczoły. Dowiedziałam się, że na premierze Szewców będzie gość specjalny. Mógłby Pan o tym coś więcej powiedzieć?
Wiktor Grodecki: Rodzina Witkacego a dokładniej jego wnuk stryjeczny Maciej Witkiewicz, będzie na premierze, który też był na filmowej premierze mojego Nienasycenia parę lat temu. Będzie otwierał ciupagą Witkacego całe wydarzenie. Jest to dość oryginalnie. Chodzi o to, żeby była ceremonia, żeby duch Witkacego był jednak obecny, żebyśmy poczuli, że jest jakaś ciągłość.
Magda Parol: Dziękuję pięknie za rozmowę i życzę udanej premiery i szybkiego zbierania funduszy na kolejne realizacje artystyczne.
Wiktor Grodecki: Dziękuję również.
Szczegóły dotyczące premiery znajdą Państwo pod linkiem:
https://www.facebook.com/events/951014934965156/
Premiera Szewców: 12.12.2015, Sen Pszczoły, godz. 19:00
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie