
W sobotę, 14 lipca na numer 986 zadzwoniła właścicielka jednego z barów na Woli. Powiedziała straży miejskiej, że w jej lokalu jest mały, przestraszony chłopiec.
- Po sprawdzeniu elementów szczegółowych stroju chłopca, strażnik stwierdził, że to poszukiwane dziecko. Aby skrócić czas do minimum , dyspozytor straży miejskiej zawiadomił bezpośrednio Komendę Rejonową Policji Warszawa Wola o odnalezieniu zaginionego chłopca i miejscu jego przebywania - relacjonuje straż miejska.
Właścicielka baru zaalarmowała służby po godz. 15. Godzinę później chłopiec był już w ramionach zaniepokojonych rodziców.
Ta historia mogła skończyć się różnie. Dzięki przytomnej relacji właścicielki baru nie doszło do nieszczęścia. Reagujmy widząc dzieci bez opieki dorosłych!
źródło: SM
foto: Warszawska Grupa Luka&Maro
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie