
Zalew Zegrzyński to miejsce bez którego dzisiaj wielu warszawiaków nie wyobraża sobie lata i wakacji. Żaglówki, sporty wodne, plaże – to wszystko w powiecie legionowskim tuż za granicami stolicy.
Korzystając z licznych atrakcji nie wszyscy zdają sobie sprawę, że ponad pół wieku temu, tu gdzie dziś mamy ten wspaniały akwen wodny były domy. Zostały one specjalnie zalane.
Jezioro Zegrzyńskie było planem z którym okoliczne władze nosiły się przez lata. Budowa zbiornika była jedynym ratunkiem dla notorycznie zalewanych wsi w okolicach Narwi i Bugu. Decyzja zapadła po wielkiej powodzi w 1959 roku. Wybudowano stopień wodny w Dębem, wały ochronne i zapory boczne. Dzisiaj okoliczne miejscowości są bezpieczne właśnie dzięki tej wówczas kontrowersyjnej decyzji. Ówcześni mieszkańcy terenów zalanych dzisiaj wodą dostali decyzje o wywłaszczeniu i przesiedleniu. Zalano kilkanaście domów i gospodarstw. Kiedy zamknięto zapory zbiornik zapełnił się bardzo szybko. Nikt wtedy nie myślał o rozebraniu budynków czy wykarczowaniu drzew.
22 lipca 1963 roku Zalew Zegrzyński został otwarty.
foto: pixabay
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie