
Ktoś podszedł do funkcjonariuszy i powiedział, że na schodach nieopodal zatacza się pewien mężczyzna.
Było prawie południe, kiedy strażnicy miejscy przeprowadzali kontrolę w podziemiach przy Dworcu Wileńskim. W pewnym momencie podszedł do nich mężczyzna i powiadomił, iż ktoś zatacza się na schodach prowadzących do metra.
Mundurowi od razu udali się we wskazanym kierunku. Od mężczyzny czuć było alkohol, ale nie tylko to było przyczyną jego dziwnego zachowania. Z 40-latkiem trudno było się dogadać. Doświadczał napadów lęku i wykonywał niekontrolowane ruchy rękami. Mówił,, że słyszy głosy.
Po paru minutach rozmowy 40-latek przyznał, że od dwóch dni nie brał przepisanych leków. W obawie o jego stan, strażnicy wezwali pogotowie ratunkowe.
Źródło: Straż Miejska w Warszawie
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie