
Lekarze biją na alarm – sezon grypowy w pełni, a mamy do czynienia z wyjątkowo zaraźliwą odmianą tej choroby. Wśród pacjentów dominuje grypa typu A.
Coraz więcej osób uskarża się na wysoką gorączkę, bóle stawów i głowy, uciążliwy kaszel i ogólnie bardzo złe samopoczucie. Jeśli zauważysz u siebie takie objawy, nie czekaj – zbadaj się pod kątem grypy, bo jej powikłania mogą być tragiczne w skutkach, czego przykład mieliśmy ostatnio w Szpitalu Południowym, gdzie zmarł 30-letni mężczyzna. To ten szpital jest „obłożony” chorymi na grypę. W niektórych rejonach Polski szpitale decydują się na wstrzymanie odwiedzin właśnie z powodu nasilenia grypy, która może być niebezpieczna dla osób o obniżonej odporności.
Zdaniem Sanepidu, tylko według danych spływających z placówek medycznych wynika, że każdego tygodnia w kraju jest ok. 50 tys. chorych. To znacznie więcej niż w poprzednim sezonie. A jak wiadomo, wiele osób nie decyduje się na pójście do lekarza, więc faktyczne dane są na pewno dużo wyższe.
Grypa typu A, z którą mamy do czynienia jest agresywniejsza od innych odmian – ma cięższy przebieg i jest dużo bardziej zaraźliwa. Dlatego właśnie lekarze przestrzegają, aby chorzy nie lekceważyli tej choroby i przede wszystkim pozostawali w domach. Dzięki temu nie „przeziębią” grypy a tym samym unikną ciężkich powikłań. Poza tym nie będą zarażać innych osób.
Jak rozpoznać z którym wariantem grypy mamy do czynienia? Najprościej jest zrobić test combo pod kątem grypy typu A i B, COVID-19 i RSV. Oczywiście ważne są też szczepienia, a niestety zaledwie 5 % naszego społeczeństwa zdecydowało się na taką profilaktykę.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.