
Wczoraj jako pierwsi poinformowaliśmy o zmianie na stanowisku prezesa Poczty Polskiej. Przemysława Sypniewskiego zastąpił Tomasz Zdzikot. Oficjalnie, pełniący jeszcze do wczoraj funkcje prezesa, Sypniewski złożył swoją dymisję, a rada nadzorcza spółki w jego miejsce powołała Zdzikota.
Jednak powstało wiele plotek i domysłów, że został on do takiego posunięcia zmuszony i dano mu wybór, albo sam złoży rezygnacje, albo zostanie odwołany. Zmiana na tym stanowisku miałaby być związana przede wszystkim z zaplanowanymi na 10 maja wyborami prezydenckimi. Wyborami które po raz pierwszy w historii miałyby się odbyć w formie korespondencyjnej, bez otwierania lokali wyborczych. To Poczta Polska miałaby w dużej mierze odpowiadać za organizację wyborów i udźwignąć dostarczanie kart do głosowania do wyborców. - informuje nasz rozmówca
W sprawie wczorajszych zmian w zarządzie Poczty Polskiej poprosiliśmy również o komentarz, byłego już prezesa Sypniewskiego. Jednak uzyskaliśmy jedynie informację, że przynajmniej przez sześć najbliższych miesięcy nie zamierza się wypowiadać w temacie Poczty.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To jest jakaś kpina, chcą kosztem zdrowia ludzi na siłę przeprowadzi te wybory. Te gadanie w TV że to bezpieczne, małe ryzyko , szkoda gadać. Niech sami sobie wezmą i chodzą po domach. Do czego ten rząd jest zdolny jeszcze aby zapewnić sobie kontynuację władzy. Kiedyś ktoś was za to rozliczy. Do jednego prezesa poczty dotarło w końcu czym to grozi i jaka odpowiedzialność , to teraz dali młokosa który zrobi wszystko dla prezesa partii rządzącej. Będziecie mieć śmierć ludzi na sumieniach, ale co was to obchodzi, was i tego niskiego , co to ma władzę, a nie ma odpowiedzialności.